Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historyk na tropie krwawej zagadki sprzed ponad 200 lat [ZDJĘCIA]

Dariusz Brożek
Przez ponad 200 lat mieszkańcy przekazywali z pokolenia na pokolenie opowieść o tym, że ich przodkowie pochwali w tym miejscu napoleońskich żołnierzy, którzy podczas odwrotu Wielkiej Armii z Moskwy - po serii przegranych bitew i potyczek - w lutym 1813 r. polegli w walce, lub zostali wymordowani po wzięciu do niewoli przez Kozaków.
Przez ponad 200 lat mieszkańcy przekazywali z pokolenia na pokolenie opowieść o tym, że ich przodkowie pochwali w tym miejscu napoleońskich żołnierzy, którzy podczas odwrotu Wielkiej Armii z Moskwy - po serii przegranych bitew i potyczek - w lutym 1813 r. polegli w walce, lub zostali wymordowani po wzięciu do niewoli przez Kozaków. Dariusz Brożek
W mogile za zachodnimi rogatkami Pszczewa pochowano dziewięciu napoleońskich żołnierzy. Trzech z nich miało odcięte stopy. Zagadkę rozwikłał ostatnio miejscowy historyk Mateusz Górski. - Kozacy karali w ten sposób dezerterów. Także nieprzyjaciół - mówi.

Wjeżdżając do Pszczewa od strony Międzyrzecza przy skrzyżowaniu z drogą na ośrodek Karina mijamy niewielkie wzniesienie, zwieńczone kapliczką oraz wyrzeźbionymi z drewna figurami napoleońskich żołnierzy.

Przez ponad 200 lat mieszkańcy przekazywali z pokolenia na pokolenie opowieść o tym, że ich przodkowie pochwali w tym miejscu napoleońskich żołnierzy, którzy podczas odwrotu Wielkiej Armii z Moskwy - po serii przegranych bitew i potyczek - w lutym 1813 r. polegli w walce, lub zostali wymordowani po wzięciu do niewoli przez Kozaków.

Zobacz wideo z otwarcia pomnika napoleońskich żołnierzy

Z upływem czasu tragiczne wydarzenie zacierało się w pamięci pszczewian i stało się lokalną legendą. Przed czterema laty zagadkę rozwikłali archeolodzy, którzy na polecenie Instytutu Pamięci Narodowej rozkopali wzgórze i ekshumowali szczątki dziewięciu mężczyzn. Byli pochowani w osobnych grobach. Na kilku czaszkach były ślady po cięciach szabel, co potwierdziło, że to miejsce pochowku tragicznie zmarłych wojaków. Nadal jednak nie wiadomo, czy polegli w walce, czy też poddali się do niewoli i zostali wymordowani przez Kozaków, którzy ścigali i wycinali w pień wycofujące się na zachód resztki napoleońskiej armii.

- Pojawiła się jednak kolejna zagadka. Trzech z pochowanych mężczyzn miało obcięte stopy. Postanowiłem ją wyjaśnić - opowiada miejscowy regionalista Mateusz Górski, który pasjonuje się historią Ziemi Międzyrzeckiej.

Według jednej ze wstępnych hipotez, któryś z mieszkańców mógł się połakomić na buty napoleońskich żołnierzy. Ciała były zamarznięte, dlatego obciął je z kończynami. Problem w tym, że w grobach znaleziono odcięte kończyny z resztkami obuwia. Pasjonat historii przewertował wiele książek historycznych, wspomnień i dokumentów z okresu wojen napoleońskich i Wielkiego Księstwa Warszawskiego.

- Dotarłem do arcyciekawych informacji. W wielu ówczesnych armiach karano w ten sposób dezerterów. I swoich i wrogów. Robili to wtedy i Kozacy i Francuzi. Przekaz był bardzo czytelny. Każdy uciekinier musiał się liczyć z taką karą bez względu na to, czy został schwytany przez swoich, czy przez wrogów. Żołnierze Napoleona stosowali ją na San Domingo - opowiada.

Zobacz Pszczew z lotu ptaka, Jest bajkowy!

Kolejną zagadkę stanowi narodowość żołnierzy. Pod dowództwem Napoleona podczas jego wyprawy na Rosję oprócz Francuzów służyli także Włosi, Flamandowie, Niemcy i Polacy. Jak zaznacza mieszkający w pobliskim Wyszanowie historyk prof. Marceli Tureczek z Uniwersytetu Zielonogórskiego, w latach 1807-1815 Międzyrzecz i pobliskie miejscowości wchodziły w skład Księstwa Warszawskiego.

Święto tańca, młodości i radości

- Wielu mieszkańców naszego powiatu walczyło pod sztandarami Cesarza Francuzów. Nie można więc wykluczyć, że wśród żołnierzy byli też miejscowi wiarusi - dodaje.

Zobacz zdjęcie Wysokiej. Takich jeszcze nie widzieliście

Więcej na ten temat w sobotnio-niedzielnym magazynie „Gazety Lubuskiej”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzyrzecz.naszemiasto.pl Nasze Miasto