- Pamięć o powstańcach wielkopolskich jest dla gorzowian bardzo ważna, ponieważ wielu z tych ludzi znalazło tutaj po II wojnie światowej swój dom. Tu mieszkali, tu pracowali, tu zostali pochowani – mówi Marzena Szulc, naczelnik Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie. Właśnie przy udziale IPN-u na cmentarzu przy ul. Żwirowej odnowiono nagrobek kolejnego powstańca wielkopolskiego – żyjącego w latach 1890-1967 Marcina Kalmana.
Pomnik został zaprezentowany w piątkowe przedpołudnie. Data nie była przypadkowa. 16 lutego minęło 105 lat od zakończenia Powstania Wielkopolskiego.
- Marcin Kalman był żołnierzem saperem. Walczył jako powstaniec wielkopolski w okolicach Inowrocławia, skąd pochodził. Późnej jego pułk został przerzucony w okolice Chojnic. Z kolei latem 1919, gdy już trwała wojna polsko-bolszewicka, zaczął służyć w batalionie kolejowym – przedstawiał w skrócie życiorys powstańca Andrzej Nawojczyk, sekretarz gorzowskiego koła Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919.
Pomnik jak z XIX wieku
Kształt nagrobka Marcina Kalmana, choć oczywiście nowy, to nawiązuje do historycznych polskich nagrobków z XIX wieku. Jest masywny, z dużym krzyżem, wykonany z kamienia.
„Klasyczna czarna tablica zawiera dane pochowanego, a czarna płyta nagrobna – wizerunek Wielkopolskiego Krzyża Powstańczego, którym po II wojnie światowej zostali odznaczeni żyjący jeszcze w tamtym okresie powstańcy wielkopolscy. Inskrypcje na nagrobku wykonano czcionką nawiązująca do czcionki używanej w dwudziestoleciu międzywojennym” – informuje IPN.
- Grób Marcina Kalmana pozostawał bez opieki. Nie odnaleziono żadnej rodziny, która mogłaby o to miejsce zadbać. Stąd też Instytut Pamięci Narodowej postanowił ten grób odnowić, wyremontować i zadbać o niego. Wszystko dzięki ustawie o grobach weteranów, która daje taką możliwość państwu, osobom prywatnym oraz stowarzyszeniom i organizacjom, które dbają nie tylko o powstańców wielkopolskich – mówi Marzena Szulc.
Nagrobek Marcina Kalmana to już trzeci odnowiony pomnik powstańca na gorzowski cmentarza. W grudniu odsłonięto nagrobek ppor. Zygmunta Stanikowskiego, na który miasto pozyskało pieniądze z Fundacji Orlenu. Z kolei za pieniądze z IPN-u odnowiono wcześniej pomnik Michała Sobczaka.
W piątek prawnuk jego brata też był na cmentarzu.
- Znalazłem kiedyś ten grób. Był do likwidacji. Wiedziałem, że coś tam walczył w powstaniu. Napisałem, przesłałem i stał się chyba cud, bo powstał niesamowity pomnik – mówił Szymon Wiemann.
Scenariusze życia lepsze niż z Hollywood
- Życiorysy powstańców są przepiękne. Scenariusze ich życia są czasami lepsze niż scenariusze filmów hollywoodzkich – mówił z kolei A. Nawojczyk. - Na cmentarzu przy ul. Żwirowej jest pochowanych co najmniej 108 powstańców wielkopolskich, ale przy okazji znajdujemy też innych weteranów. W Gorzowie jest 140 powstańców na pięciu cmentarzach. A jedni z nich „pomagają” odnaleźć kolejnych weteranów. Przychodząc na grób Marcina Kalmana odkryłem grób ppłk. Wacława Ptaszyńskiego, legionisty i żołnierza Armii Krajowej – dodawał.
Czytaj również:
Gorzów wspomina Powstanie Wielkopolskie. U nas żyły setki powstańców
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?