Jest porozumienie dla dobra zielonogórskiej koszykówki
Zielonogórski klub, będący w konflikcie z Urzędem Miasta, nie miał płynności finansowej. Wydaje się jednak, że jest długo oczekiwane „światełko w tunelu”. Z inicjatywy Klubu Kibica Zastal doszło do spotkania „na szczycie”, w którym udział wzięli przedstawiciele zielonogórskiego magistratu i samorządu. Efekt? Milion złotych na bieżące wydatki trafi na konto klubu z Urzędu Miasta i Urzędu Marszałkowskiego.
- Chcemy zapewnić długofalowy rozwój koszykówki w Zielonej Górze, związany z corocznymi dotacjami. Z drugiej strony zamierzamy wzmocnić akcjonariat klubu poprzez zakup akcji oraz ukonstytuowanie Rady Nadzorczej - powiedział Grzegorz Potęga, członek zarządu województwa lubuskiego.
Plan jest pięcioletni, a oba podmioty mają wejść do spółki. W dalszej perspektywie na konto klubu trafią dwa miliony złotych ze strony magistratu oraz milion z samorządu. Czy takie porozumienie oznacza koniec finansowych problemów zielonogórskiego zespołu? Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stanie, choć diabeł tkwi w szczegółach. Warto pamiętać jednak, że na razie są to ustalenia ustne.
Na mecz do Lublina z Janem Wójcikiem
Jeśli chodzi o sportowy aspekt, koszykarze Zastalu mieli od ostatniego meczu z Anwilem Włocławek sporo czasu na przygotowania do kolejnego, równie trudnego w Orlen Basket Lidze. Po spotkaniu z liderem tabeli zastalowcy wybierają się w niedzielę 26 listopada do Lublina na mecz z wiceliderem - Polskim Cukrem. To rywal z górnej półki, który jak dotąd wygrał siedem meczów i dwa przegrał.
- Przed każdym sezonem mówiło się, że Lublin ma być wysoko w tabeli. W tym roku im się to udaje. Mają świetnego rozgrywającego oraz gracza podkoszowego. Trudno się gra przeciwko takim zespołom. Mamy jednak trochę czasu na przygotowanie do meczu i wybieramy się do Lublina z optymizmem - powiedział najbardziej doświadczony w zielonogórskiej ekipie Paweł Kikowski.
W Zastalu zagra Jan Wójcik, który opuścił ostatni mecz ze względu na niedyspozycję zdrowotną. W kuluarach mówiło się o tym, że zawodnika nie zobaczymy już w Zielonej Górze, bo klub zalegał mu z płatnościami.
- Miałem duże problemy żołądkowe. Nie było tematu mojego odejścia z Zastalu, to tylko plotki. Jestem z drużyną i tyle w tej sprawie - ucina sprawę Jan Wójcik. Pytany o szanse w starciu z silnym Lublinem odpowiada: - To duży test dla naszej drużyny. Wciąż szukamy swojego rytmu. Gdy go brakuje, spada nam pewność siebie, ale nie poddajemy się i gramy dalej.
Trenerski pojedynek dobrych znajomych
Jak gra ekipa z Lublina? Obserwatorzy podkreślają, że bardzo szybko, ale jednocześnie fizycznie.
- Tak, potwierdzam, to drużyna bardzo silna, ale i dynamiczna. Można porównać ich styl do MKS-u Dąbrowa Górnicza - dodał trener Zastalu David Dedek.
Słoweński szkoleniowiec zielonogórzan niegdyś współpracował z Arturem Gronkiem, obecnym trenerem Polskiego Cukru. Gronek z kolei przed kilkoma laty prowadził zielonogórską drużynę. - Nie ma to dla mnie znaczenia. Każdy dziś skupia się na sobie – stwierdził Artur Gronek, który potwierdza, że jego zespól jest faworytem konfrontacji.
Niedzielny (26 listopada) mecz w Lublinie rozpocznie się o godz. 17.30. Transmisja TV w Polsacie Sport Extra.
Polub nas na fb
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?