Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

43 miliony pomocy rządu na likwidację pogorzeliska w Zielonej Górze Przylepie. Działania mogą potrwać osiem miesięcy

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Wideo
od 16 lat
Minister klimatu Anna Moskwa zadeklarowała w środę, 9 sierpnia w Zielonej Górze 43 miliony złotych pomocy rządu na likwidację skutków pożaru w Przylepie. Z miejsca pożaru hali z niebezpiecznymi odpadami wywieziono już 193 tony i zutylizowano w specjalistycznej instalacji termicznej w Ciepielówku.

Pożar w Przylepie. Deklaracja pomocy od Rządu RP

W najbliższych dniach wsparciem dla Zielonej Góry na usuwanie skutków pożaru hali z niebezpiecznymi odpadami w Przylepie zajmie się Rząd RP.

– W momencie podpisania umów te środki będą zabezpieczone – zapewniła Minister Klimatu Anna Moskwa podczas konferencji prasowej w siedzibie Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze.

Miasto Zielona Góra przeznaczy na ten cel 12 milionów zł. Minister A. Moskwa wyraziła przekonanie, że urząd marszałkowski, jako większa jednostka od miasta, przekaże wyższą kwotę, wtedy wkład do budżetu zostanie ponownie przeliczony.

Wiceminister Jacek Ozdoba zapewnił, że obecny system prawny nie pozwoliłby na taką działalność, jak ta założona w Przylepie w 2012 roku.

43 miliony pomocy rządu na likwidację pogorzeliska w Zielone...

Przewidywany czas na usunięcie wszelkich skutków pożaru to kwiecień przyszłego roku. Wiceprezydent Zielonej Góry Krzysztof Kaliszuk poinformował, że natychmiast po zdarzeniu miasto wystąpiło do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o zgodę na przeprowadzenie likwidacji składowiska w trybie z wolnej ręki. Takie negocjacje ruszyły w poniedziałek. Wiceprezydent podkreślił, że dzięki deklaracji finansowego wsparcia przez rząd, będą mogły one zakończyć się w ustawowym terminie do 17 sierpnia, a dzień później będzie mogła zostać podpisana umowa z wykonawcą. Przewidywany czas na likwidację składowiska to osiem miesięcy.

Minister Anna Moskwa podkreśliła, że badania były, są i będą prowadzone, tak długo jak to będzie potrzebne. – Na dzisiaj zagrożenie nigdzie nie zostało stwierdzone – zapewniła.

Pożar w Przylepie. Badania wody, powietrza i pomoc przedsiębiorcom

Wiceprezydent Zielonej Góry Dariusz Lesicki poinformował, że na zlecenie prezydenta miasta przeprowadzono ok. 70 badań wód w studniach używanych do poboru wody pitnej. Z pierwszych 20 wyników badań wynika, że nie ma przekroczeń. Również na strefie gospodarczej woda nie została zanieczyszczona.

– Znana międzynarodowa firma, która ma pełną certyfikację, weryfikuje kwestie gleby, warzyw i owoców. Wyniki będziemy mieli ok. 15 sierpnia, ale z komunikatu wydanego przez ogrody działkowe, te położone najbliżej hali, wynika, że badania przeprowadzone przez działkowców na własny koszt, wskazują, że badane owoce są zdatne do jedzenia i nie są przekroczone żadne normy, a wręcz są zaniżone – mówił wiceprezydent Lesicki.

Miasto zleciło też Akademii Górniczo-Hutniczej przeprowadzenie analizy chmury z pożaru. – 17 sierpnia będą pobrane kolejne próbki gleby, aby w fazie popożarowej można było zweryfikować, jak wygląda stan gleby – mówił dalej o działaniach miasta wiceprezydent. Miasto zleciło też remediację cieku wodnego, który znajduje się obok strefy przemysłowej. Woda jest pobierana, oczyszczana i przywracana.

Ponadto, zweryfikowano dwa baseny z wodą użytkową i nie wykryto substancji niebezpiecznych. Wiceprezydent Lesicki odniósł się też do strat przedsiębiorców z okolicy pożaru, którzy mieli problem z prowadzeniem swojej działalności.

– Zaproponowaliśmy rozwiązania. Na najbliższej sesji rady miasta przedstawiona zostanie uchwała, która będzie zwalniała z podatku podmioty, które najbardziej ucierpiały. Jeśli ktoś nie może prowadzić działalności w tym miejscu, spółki miejskie dały do dyspozycji hale i place. Czekamy na informacje o stratach, jakie zostały przez te przedsiębiorstwa poniesione – mówił D. Lesicki.

W najbliższym czasie ma być zostać uruchomiony portal, który będzie pokazywał wyniki wszelkich badań prowadzonych wcześniej i obecnie w związku z pożarem.

Badania gleby, wód powierzchniowych i podziemnych, ścieków, powietrza prowadzi także Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Pożar w Przylepie. Uczestnicy akcji to bohaterowie Zielonej Góry

Podczas konferencji prasowej dziękowano wszystkich osobom uczestniczącym w akcji gaszenia pożaru. Minister Anna Moskwa wymieniła długą listę instytucji, których pracownicy byli zaangażowani do działań. Wojewoda dziękował za profesjonalną działalność. – Najważniejsze było to, aby zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców, to był priorytet absolutny – mówił Władysław Dajczak.

– To są ludzie, którzy są bohaterami Zielonej Góry – mówił o uczestnikach akcji wiceprezydent Zielonej Góry Dariusz Lesicki.

Lubuski Komendant Wojewódzki PSP nadbryg. Patryk Maruszak wyliczył, że mija 18 doba ciężkiej pracy.

– Obecnie prowadzimy działalność, która ma na celu ograniczenie rozlewiska poprzez wypompowywanie wód popożarowych, wiązanie substancji niebezpiecznych, kleistych trocinami, które pod naszym nadzorem są wywożone do utylizacji – mówił nadbryg. Maruszak.

Z Przylepu wywieziono już 193 tony odpadów i zutylizowano w specjalistycznej instalacji termicznej w Ciepielówku.

Komendant przyznał też, że praca odbywała się niekomfortowych warunkach w związku z informacjami o nadzwyczajnym zagrożeniu dla strażaków.

– Przez ostatnie 8 lat na terenie województwa lubuskiego stwierdziliśmy 26 bardzo podobnych pożarów. Te przypadki, jak i pożar Castoramy w Zielonej Górze z tego roku nie wywołał tylu kontrowersji co sytuacja w Przylepie - powiedział. Komendant przyznał też, że ma wiedzę wyłącznie o niegroźnych otarciach czy drobnych poparzeniach, którym ulegli strażacy podczas akcji.

Wojewoda podkreślił, że z żalem przyjmował działania Marszałek Województwa Lubuskiego w sprawie informowania mediów po posiedzeniach sztabu.

– Nie interesowały pani marszałek te informacje które przekazywaliśmy, a które były oparte na rzeczywistych badaniach prowadzonych przez służby na miejscu. Przekazywaliśmy je absolutnie rzetelnie, mówiąc mieszkańcom, że jesteście bezpieczni nic złego się nie dzieje. Badania potwierdzają, że żadne stężenia nie zagrażają waszemu zdrowiu – mówił wojewoda W. Dajczak.

Pożar w Przylepie. Postępowanie prowadzi prokuratura

Wiceminister Jacek Ozdoba zapewnił, że obecny system prawny nie pozwoliłby na taką działalność, jak ta założona w Przylepie w 2012 roku. Przypomniał też, że dwie osoby ze starostwa mają akty oskarżenia w związku z wydaniem decyzji na składowanie tych odpadów.

– Rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził nowelizację kodeksu karnego największą od lat 90. Jest podniesiona dolna i górna granica odpowiedzialności karnej. Jesteśmy w awangardzie europejskiej, jeśli chodzi o surowość kar. Nie ma absolutnie żadnej tolerancji. Warunki, które dzisiaj musiałby spełnić podmiot do tego typu działalności są zdecydowanie inne, niż jeszcze kilka lat temu – mówił wiceminister.

Obecnie Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze prowadzi postępowanie w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych poprzez sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia osób oraz mienia wielkiej wartości. Grozi za to do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto