Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomny na dworcu PKP w Żaganiu! Pracownicy stacji skarżą się na człowieka, który kładzie się na torach!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Bezdomny z dworca ma mieszkanie. Pracownicy dworca proszą o pomoc choremu człowiekowi.
Bezdomny z dworca ma mieszkanie. Pracownicy dworca proszą o pomoc choremu człowiekowi. Małgorzata Trzcionkowska
- Z mężczyzną jest bardzo ograniczony kontakt - mówią pracownicy dworca. - Jest coraz bardziej agresywny. Były przypadki, gdy kładł się na torach, czy zamykał drzwi w tunelu. Boimy się, że zrobi krzywdę sobie lub podróżnemu. Żadne służby socjalne nie reagują!

Mężczyzna koczuje na dworcu już od jakiegoś czasu. Gdy pracownicy usiłują go wyrzucać, wraca po jakimś czasie. Ludzie twierdzą, że żadna z instytucji nie reaguje. - To zaburzony człowiek i trzeba mu pomóc - podkreślają. - My nie możemy sobie z nim dać rady, a prawdę mówiąc, niektórzy się boją. Szczególnie kobiety, które potrafi zwyzywać. Do tego w jego pobliżu trudno wytrzymać, bo odór wręcz dusi. Ktoś powinien wreszcie coś zrobić!

W jego domu był pożar

Po sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna przeżył traumę w postaci pożaru mieszkania. Jednak nie jest bezdomny. - Staraliśmy się mu pomóc - wyjaśnia Piotr Puchalski, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej. - Otrzymał inne mieszkanie z zasobów gminy, jednak w nim nie mieszka. Prowadzi tułaczy tryb życia, przebywa w różnych miejscach na terenie miasta. Przeprowadzaliśmy z nim rozmowy, ale wciąż twierdzi, że jest bezdomny, chociaż ma świadomość posiadania lokalu socjalnego i adresu zamieszkania.

Nie ma z nim kontaktu
Mężczyzna z dworca jest w złym stanie higienicznym i fizycznym. Jest wychudzony, a jego ubranie nie jest dostosowane do warunków atmosferycznych. Kontakt słowny z nim jest bardzo utrudniony. Gdy próbowaliśmy z nim porozmawiać, zareagował bardzo wulgarnie. Mówił przy tym do siebie lub innych, urojonych osób.

OPS chce mu pomóc

Opieka społeczna postanowiła skierować go na przymusowe leczenie. - Niestety, nasz wniosek został odrzucony przez sąd - dodaje P. Puchalski. - Czekamy na uzasadnienie i odwołamy się od tej decyzji.

Jest coraz gorzej

Ludzie, którzy mają kontakt z mężczyzną, mówią, że jego stan zdrowia się pogarsza. - Jeśli zostanie pozostawiany sam sobie, może dojść do nieszczęścia - zaznaczają.

Czytaj również na naszym portalu

Zobacz film Matiq MK z wyremontowanego dworca w Żaganiu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto