Jak już wiemy z odtajnionych dokumentów, ówczesna amerykańska służba wywiadowcza CIA doskonale znała przeznaczenie lotniska i sąsiadujący z nim skład atomowy. Dlatego jedna z bomb atomowych NATO w razie wojny nuklearnej była wycelowana w Szprotawę. Historia niejednokrotnie pokazała, że konflikt nuklearny i III wojna światowa wisiały na włosku.
Obiekt bardzo specjalny
Bunkier zlokalizowany był na tzw. obiekcie specjalnym. To wygrodzona w szczerym lesie baza, ogrodzona wielokrotnie zasiekami z drutu kolczastego pod wysokim napięciem. Pomiędzy zasiekami pas zaoranej ziemi, patrole z psami i co rusz transzeja z czołgami. Mimo takich intrygujących zabezpieczeń strefa specjalna oficjalnie była magazynem części zamiennych do samolotów, ubojnią, kinem i sauną. Podzielono ją na pięć niezależnych sektorów. Dopiero w piątym znajdował się strategiczny magazyn atomowy.
Z powietrza nie do wypatrzenia, bo bunkier porastał las, a ścianę czołową pomalowano w sosny. Ładunki nuklearne nie należą do stabilnych, stąd ponad halą głowic działała specjalna stacja klimatyzacyjna. Aby dostać się do broni, należało pokonać wiele grodzi, gdzie tylko jedne wrota potrafiły ważyć 25 ton.
Te przepiękne budowle są ozdobą naszych miast:
Można zwiedzać
Bunkier można zwiedzać w dni robocze w wyznaczonych godzinach. Na bramie wjazdowej do obiektu znajduje się tablica z danymi kontaktowymi do właściciela. I koniecznie należy zabrać ze sobą dobre latarki. Wnętrze bunkra i jego wejście zieją prawdziwą zimnowojenną grozą. Pod bramę można swobodnie podjechać rowerem lub samochodem od strony osiedla Wiechlice-Lotnisko.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?