Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do Bobru w Żaganiu płyną komunalne ścieki! Wystarczy przejść brzegiem, żeby zobaczyć rury, z których spływa ciecz! Alamuje Czytelnik

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Czytelnik alarmuje, że do Bobru spływają ścieki komunalne. Żagańskie Wodociągi i Kanalizacje nie mają pojęcia, skąd się wzięły widoczne na zdjęciu rury...
Czytelnik alarmuje, że do Bobru spływają ścieki komunalne. Żagańskie Wodociągi i Kanalizacje nie mają pojęcia, skąd się wzięły widoczne na zdjęciu rury... Małgorzata Trzcionkowska
- Dużo się ostatnio mówi o ekologii i ściekach, które spływają do Bobru, ma przykład z garbarni w Lesznie Górnym - alarmuje Czytelnik. - Tam udało się je zatrzymać. Za to w Żaganiu do Bobru płyną ścieki komunalne. Nie trzeba nawet specjalnie szukać, żeby znaleźć rury. Są w samym centrum miasta!

Sprawdziliśmy sygnał Czytelnika. Rzeczywiście, w samym centrum Żagania, tuż przy moście Żaganny można zobaczyć rury, którymi wprost do Bobru spływa ciecz. W tym rejonie nie ma nowych lub dawnych zakładów pracy, można więc założyć, że to są ścieki komunalne, które zatruwają rzekę, mimo iż miasto jest skanalizowane i posiada własną oczyszczalnię ścieków.

Rury na bulwarze nad Bobrem w Żaganiu i przy ul. Włókniarzy

Jedna rura znajduje się w okolicach jazu. Wyraźnie widać z brzegu, jak coś z niej wypływa. Druga rura jest przy ul. Włókniarzy, za sklepem Biedronka. Również tam widać wypływającą z niej ciecz.

ŻWIiK nabrał wody w usta

Oczyszczalnią i kanalizacją zawiadują Żagańskie Wodociągi i Kanalizacje. Spółka w której miasto Żagań, a więc również jego mieszkańcy - mają większość udziałów. Pytania dotyczące rur i ścieków płynących do Bobru zadaliśmy spółce 26 lipca 2022. Bez żadnego odzewu. Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi od prezesa Cypriana Maszlonga, ani też od nikogo z pracowników miejskiej spółki. Dopiero po tygodniu wpłynęła odpowiedź, po naszej interwencji u wiceburmistrza Żagania, Sebastiana Kuleszy.

Żagańskie Wodociągi i Kanalizacje nie wiedzą, co to za rura

Rura przy ul. Włókniarzy nie jest żadną nowością. Nikt jej nie zainstalował w ciągu ostatnich miesięcy, a ciecz płynie nią od lat. - Wskazany wylot przy ul. Włókniarzy jest wylotem niezinwentaryzowanym na mapach Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej Starostwa Powiatowego w Żaganiu oraz nie znajduje się w ewidencji wylotów obsługiwanych przez Żagańskie Wodociągi i Kanalizacji Spółka z o. o. w Żaganiu. W związku z tym, iż wskazany wylot znajduje się na obszarze miasta Żagań, Żagańskie Wodociągi i Kanalizacja Spółka z o. o. w celu jego weryfikacji i ustalenia właściciela dokona specjalistycznego kamerowania, dzięki któremu ustalony zostanie jego właściciel - stwierdza Katarzyna Czekalska ze ŻWIK.
W skrócie: spółka zarządzająca rurami nie ma pojęcia, co to za rura, ale ją sprawdzi.

Z drugiej rury leci burzówka

- W przypadku wylotu znajdującego się przy bulwarze nad rzeką Bóbr informujemy, iż jest to awaryjny wylot przelewu burzowego istniejącej kanalizacji ogólnospławnej miasta Żagań - wyjaśnia Katarzyna Czekalska. - Wylot, jak i przelew zostały wykonane najprawdopodobniej w latach 70-80 minionego wieku. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej ścieki z przelewów burzowych kanalizacji ogólnospławnej mogą być wprowadzane do śródlądowych wód powierzchniowych płynących, wód przybrzeżnych oraz wód przejściowych. Mając na uwadze powyższe, Żagańskie Wodociągi i Kanalizacja Spółka z o. o., jako właściciel i użytkownik istniejącej kanalizacji ogólnospławnej wykorzystuje przedmiotowy przelew i wylot w sytuacjach awaryjnych, zgodnie z przysługującym mu do tego prawem.
To oznacza, że rurą z bulwaru nad Bobrem leci burzówka i ma ona prawo lecieć.

W Żaganiu jest kanalizacja ogólnospławna

To oznacza, że do oczyszczalni płyną nie tylko ścieki, ale również bardzo cenna woda deszczowa, którą teraz miasta magazynują i wykorzystują. Przy okazji zadaliśmy ŻWiK również pytanie, czy są jakiekolwiek plany wykorzystania deszczówki lub jej magazynowania. Do tej pory odpowiedzi brak.

Bóbr wciąż zatruwany

Niedawno całą Polskę elektryzowały wiadomości z Leszna Górnego koło Szprotawy, gdzie do Bobru płynęły trujące ścieki, których źródłem miała być miejscowa garbarnia. - 22 lipca 2022 Gmina Szprotawa otrzymała zawiadomienie, że prokuratura podjęła na nowo postępowanie o przestępstwo z art. 182 par. 3 kk w sprawie oczyszczalni ścieków należącej do niemieckiej garbarni Heinen Lederfabrik w Lesznie Górnym. Smutnym jest jednak fakt, że dopiero nagłośnienie w mediach i interwencja Ministra Klimatu i Środowiska, spowodowała wydanie nakazu wstrzymania działalności instalacji i powrót sprawy na wokandę - informuje burmistrz Mirosław Gąsik. - Gorzkie jest to jednak zwycięstwo i mocno nad tym ubolewam, że złożone już ponad rok temu zawiadomienie do prokuratury i podjęte śledztwo zakończyło się fiaskiem, pomimo że zgłaszaliśmy słuszne obawy o zdrowie i życie naszych mieszkańców.
Przypomnę, że już w maju zeszłego roku, na podstawie skarg mieszkańców Leszna Górnego i Sierakowa, podjęliśmy działania zmierzające do ustalenia i likwidacji przyczyny emitowanego z garbarni fetoru powodującego znaczne obniżenie jakości życia. Wówczas powiadomiona została również prokuratura. Śledztwo jednak, nie zakończyło się aktem oskarżenia, bowiem prokuratorzy, powołując się na przedstawioną im ekspertyzę, sprawę umorzyli. Identyczny problem mamy także ze składowiskiem niebezpiecznych odpadów w Wiechlicach. Nasze działania przypominają trochę uderzanie głową w mur.

Czytaj również na naszym portalu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto