Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legendy Żagania - kamienica pod barankiem w Rynku w Żaganiu. Znacie ją? To przeczytajcie!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Legenda o białej owieczce z Żagania
Legenda o białej owieczce z Żagania Google Maps
7 czerwca 2017 roku, w wieku 68 lat odszedł wspaniały regionalista, historyk, tłumacz Marian Ryszard Świątek. Po sobie zostawił wiele książek, albumów i wystaw. Wśród nich znajdują się między innymi żagańskie legendy, które pasjonat wyszukał i przetłumaczył z języka niemieckiego. Są one dostępne w sieci. Czytajcie poniżej.

Legenda o białej owieczce z Żagania

Kamieniczka z białą owieczką nad wejściem znajduje się na żagańskim Rynku, nad drugą salą restauracji Tropik (Rynek 9). Zobaczcie, co mówi o jej pochodzeniu legenda znaleziona i przetłumaczona przez świętej pamięci Mariana Ryszarda Świątka.

Bardzo zmęczona owieczka

Owieczka znajdowała się nad oknem wystawowym zegarmistrza Rolmanna przy Rynku Maślanym nr 24, w północnej pierzei żagańskiego rynku. Dzisiaj możemy ją oglądać na fasadzie innej kamienicy. Owieczka ma zamknięte oczy i opiera się o ścianę, jakby nie miała już siły dalej iść. Gdy przyjrzymy się jej uważniej, dostrzeżemy umieszczony tam napis Georgius Scheffer 1586. Wzmianka o historii związanej z tą płaskorzeźbą znajdowała się w starej księdze przechowywanej w żagańskim zamku, która niestety nie zachowała się do dzisiejszych czasów.

Zamiast Żagania były pastwiska

Przed ośmiu wiekami żagański gród ulokowany był nad rzeką Bóbr, koło wsi Stary Żagań, a w zakolu rzeki gdzie obecnie znajduje się żagańska starówka, rozciągały się łąki i pastwiska. W miejscu, gdzie dziś znajduje się rynek i stoi wieża ratuszowa, stary pasterz wypasał swoje owieczki. Do pomocy miał dzielnego psa, trzoda była spokojna, toteż pracowity pasterz miał dosyć czasu, aby przez wiele godzin podczas dnia prząść wełnę i tkać pończochy. Znał dobrze wszystkie swoje owieczki i do niektórych z nich zwracał się po imieniu. Między nimi była jedna bardzo biała, która wyglądała jak świeżo spadły śnieg. Stary pasterz wyjątkowo ją polubił. Każdego ranka, gdy wypuszczał na pastwisko swoje owieczki, szczególną uwagę zwracał na nią. Na szyi zawiesił jej fioletową wstążeczkę. Owieczka była tak oswojona, że przychodziła sama do szałasu, żeby jeść chleb z ręki pasterza. Pewnego razu owieczka zachorowała, a on starał się dniem i nocą jej pomóc. Zrobił dla niej ciepłe legowisko w swoim szałasie i nakrył ją swoim płaszczem, podawał jej swoje jadło, nacierał ją i poił wywarem z ziół, jak nauczył go ojciec. Ale starania te na wiele się nie zdały, owieczka słabła coraz bardziej. Pewnego ranka znaleziono w szałasie martwego pasterza, a w jego ramionach znaleziono martwą owieczkę. Zmarł z rozpaczy po śmierci ukochanej owieczki.

Owieczka wędrowała przez dzieje

Ok. 1200 r. gród żagański został przeniesiony w zakole rzeki Bóbr, gdzie wcześniej wypasano owce i bydło. W miejscu szałasu pasterskiego zbudowano dom, na którym umieszczono rzeźbę owieczki. Stary drewniany dom później zastąpiono murowanym, a rzeźbę owieczki umieszczono także na jego frontonie, aby upamiętniała zdarzenie, które miało miejsce w bardzo odległych czasach.
Po II wojnie światowej, w latach 60. XX wieku zburzono fasadę kamienicy nr 24 i wzniesiono blok mieszkalny, a płaskorzeźbę białej owieczki wmontowano w fasadę barokowej kamieniczki w południowej pierzei rynku (Rynek nr 9 - Restauracja Tropik.) Jest to jeden z nielicznych przypadków w powojennych dziejach Żagania, kiedy uratowano przed zniszczeniem ciekawy detal architektoniczny żagańskiej starówki.
Źródło:
Legendy opracowane przez Mariana Ryszarda Świątka
www.radamiasta.zagan.pl

Czytaj również na naszym portalu

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto