- Złożyłem w prokuraturze w Zielonej Górze oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań oraz manipulacji dowodami przez agenta CBA oraz samą agencję - informuje M. Gąsik. - Ciąży na mnie obowiązek rozliczenia i ukarania sprawców, aby takie podłe praktyki nigdy nie dotknęły nikogo innego. Aby nikomu takie pomysły nie przychodziły do głowy w wolnej i demokratycznej Polsce. Może to brzmi patetycznie, ale tak właśnie to widzę.
Ściśle tajne zeznania
- Zawiadomienie dotyczy zeznań składanych w kancelarii tajnej, z klauzulą ściśle tajne - wyjaśnia mecenar Marcin Siemiątkowski, reprezentujący M. Gąsika. - Z tego powodu nie możemy omawiać tych zeznań. W trakcie rozprawy wnosiliśmy o ich odtajnienie, ale to się nie udało.
Mecenas podkreśla, że ta sprawa nie ma nic wspólnego ze sprawą o odszkodowanie, którą Mirosław zamierza wnieść w terminie późniejszym.
Prawomocne uniewinnienie burmistrza Szprotawy
W styczniu 2024 Sąd Rejonowy w Żaganiu uniewinnił burmistrza Mirosława Gąsika od zarzutów korupcyjnych. 22 kwietnia 2024 wyrok się uprawomocnił. Prokuratura nie odwołała się od wyroku.
- 23 października 2019 roku przyszedłem do ratusza przed 8.00, jak codziennie - wspominał M. Gąsik. - Około godziny 10.00 miałem spotkanie z pracownikami, gdy wpadli agenci CBA. Mój gabinet został przeszukany, a ja po raz pierwszy w życiu poczułem zimno kajdanek na nadgarstkach. Zostałem wyprowadzony z ratusza w błyskach fleszy i zawieziony do aresztu w Poznaniu. Po moim zatrzymaniu w ratuszu zainstalowano przedstawicielkę PiS, która zaczęła własne porządki.
"Biznesmen ze Słowacji"
Intrygę korupcyjną uknuł agent CBA, który przedstawiał się jako "Rafał Klimek", biznesmen ze Słowacji, mówiący po polsku. W tym czasie Szprotawa mierzyła się z ogromnym zadłużeniem i bardzo potrzebowała inwestorów. Do ratusza przyprowadził go miejscowy ksiądz, który również został aresztowany, a kilka miesięcy później zmarł. Chorował na nowotwór, a traumatyczne wydarzenia prawdopodobnie przyspieszyły postęp choroby.
Ksiądz miał rzekomo przyjąć łapówkę 500 tys. zł dla burmistrza. Po 9 miesiącach w areszcie M. Gąsik wrócił do domu, a w sierpniu 2020 roku decyzją sądu wrócił na stanowisko burmistrza. W ostatnich wyborach 7 kwietnia 2024 wygrał w pierwszej turze z ponad 70 proc. poparciem i znów został burmistrzem.
Burmistrz Gąsik będzie walczył o prawo i sprawiedliwość
Burmistrz zapowiada walkę o odszkodowanie i pełne wyjaśnienie tej sprawy, ponieważ nie ucierpiał tylko on i jego rodzina, ale również Szprotawa i jej mieszkańcy. Gmina została zepchnięta ze ścieżki rozwoju, a ludzie musieli przez kilka miesięcy borykać się z piętnem burmistrza w areszcie.
Czytaj również na naszym portalu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?