Ciepły, mądry, rozsądny, z każdym potrafił znaleźć wspólny język, każdemu pomóc, znaleźć wyjście nawet z najtrudniejszej sytuacji- tak mówią o najdłużej panującym wójcie w powiecie a i jednym z najdłuższym stażem w województwie najbliżsi współpracownicy.
Tomasz Niesłuchowski zmarł w niedzielę rano, po krótkiej chorobie. Nowotwór zdiagnozowano u niego zaledwie kilka miesięcy temu.
Gminą Żagań rządził przez 42 lata. Pracę samorządowca rozpoczął w 1976 r. na stanowisku naczelnika Gminy. W powiecie żagańskim był najdłużej sprawującym władzę wójtem, a w województwie lubuskim ustępował mu stażem chyba tylko jeden samorządowiec. Pytany przez dziennikarzy o receptę na długoletnie rządzenie, wciąż powtarzał, że trzeba po prostu lubić ludzi i potrafić wsłuchiwać się w ich problemy. - Mam satysfakcję, bo przez te wszystkie lata, niezależnie od rządzącej opcji politycznej, ludzie stawiali na mnie, choć konkurentów w wyborach też nie brakowało- podkreślał tuż przed odejściem na samorządową emeryturę.
I tak było. Danuta Michalak, sekretarz gminy Żagań współpracowała z T. Niesłuchowskim od 1987 roku. - To był dobry człowiek, który kochał ludzi, umiał ich słuchać. Takich ludzi rzadko się spotyka. Cieszył się wielkim autorytetem wśród mieszkańców - mówi D. Michalak.- Mało tego, on ich osobiście znał, każdą rodzinę. Był ciepłym, otwartym człowiekiem, sprawiedliwym szefem. Wszystkich traktował równo. Był mądrym samorządowcem, ale i człowiekiem. Miał klasę, ogromną charyzmę. Wszystkich potrafił właściwie przyjąć. Jego fenomen tkwił w tym, że kochał ludzi, miał do nich szacunek. Wtedy osiąga się sukces. Dbał o swoją rodzinę, był dumny z córek. Z bólem zareagowałam na jego śmierć. Ostatni raz rozmawiałam z nim w piątek rano.
Jan Daniszewski, sołtys Tomaszowa i radny gminy również nie może pogodzić się ze śmiercią T. Niesłuchowskiego. -Pracowaliśmy razem 24 lata, tyle zrobił dla całej gminy. Wciąż do mnie nie dociera, że odszedł na emeryturę, tylko po to by zacząć chorować ...- mówi z trudem powstrzymując łzy.- Był dla mnie jak ojciec, choć młodszy ode mnie. To był najlepszy człowiek z jakim przyszło mi współpracować. Zawsze spokojnym opanowany, bardzo go szanowałem. Pewnie, że nie raz mieliśmy inne zdania, ale zawsze potrafiliśmy dojść do porozumienia. Był dla mnie wzorem. Zresztą tak jak dla wielu innych.
I dodaje, że inni wójtowie i burmistrzowie nie raz, nie dwa prosili go o poradę o opinię.
- Dla niego liczył się człowiek. Nawet jeśli nie mógł komuś pomóc, to ten ktoś wychodził od niego zadowolony - wylicza J. Daniszewski.- A to sztuka. Potrafił nawet przyznać się do błędu, wszystko dla dobra gminy. A tę zostawił odchodząc ze stanowiska bez długów, w najlepszym porządku.
Tomaszowo było jego oczkiem w Głowie
To wójtowi zawdzięcza nazwę ta najlepiej rozwinięta dziś miejscowość w gminie. Tomaszowem, od imienia wójta nazwano dawną część Starej Kopernii po wcześniej ogłoszonym konkursie.
Nic dziwnego,że była ona oczkiem w głowie wójta. To jemu mieszkańcy wsi wiele zawdzięczają. Tomasz Niesłuchowski na emeryturę odszedł rok temu, pozostawiając gminę w bardzo dobrej kondycji. Nadal jednak pracował na rzecz samorządu jako radny powiatowy obecnie trwającej kadencji. Jego działania polityczne na stałe zapisały się na kartach historii całego powiatu żagańskiego.
Pogrzeb odbędzie się w środę, 21 sierpnia o godz. 14.00 na cmentarzu komunalnym w Żaganiu.
Polecane
Żagań. Nie żyje Marek Kopta, były wicestarosta żagański. Zmarł w niedzielę nad ranem.
Zobacz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
