Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niegdyś giełda w Chynowie była rajem dla kupców, ale dla mieszkańców utrapieniem. Auta, odzież, meble. Tu przyjeżdżali z całej Polski!

Michał Korn
Michał Korn
Tłumy sprawiały, że dla mieszkańców Chynowa miejsce to stawało się uciążliwe.
Tłumy sprawiały, że dla mieszkańców Chynowa miejsce to stawało się uciążliwe. Tomasz Gawałkiewicz, archiwum GL
Padało hasło "giełda na Chynowie" i wszystko było jasne. Można tu było przebierać w bogatym asortymencie. Wiele osób decydowało się, aby tu przyjechać po swój pierwszy samochód. Ceny były okazyjne, każdy mógł się targować i znaleźć coś dla siebie. Niestety była też ciemna strona tego wszystkiego. Zakorkowane ulice, zapach spalin, hałas, blokowanie mieszkańcom wyjazdów z posesji. Publikujemy zdjęcia sprzed blisko dwudziestu lat.

Spis treści

Giełda na Chynowie. Tu było wszystko

Garnitury na wesele, marynarki, spodnie, sukienki, chemia - ponoć ta najlepsza, bo z zachodu. A pamiętacie jeszcze przymierzalnie za zasłonką, ręcznikiem, lub prowizorycznym parawanem? Takie pod chmurką, oczywiście! Kompleks na Chynowie, gdzie kwitnął handel był też rajem dla majsterkowiczów i fanów motoryzacji. Twierdzenie, że znaleźć tam mogliście niemal wszystko, wcale nie było dalekie od rzeczywistości. Chciałeś kupić samochód, retro gadżety do salonu, meble z PRL-u, odzież, perfumy, technologiczne cuda i narzędzia? Jechałeś na giełdę w Chynowie! A wówczas to było jedno z najpopularniejszych i najbardziej obleganych miejsc w Polsce.

Nie było gdzie nogi postawić

Wielu mieszkańców Chynowa i okolic skarżyło się na spory ruch. Nie było jak przejść, samochody parkowały na trawnikach, blokowały wyjazdy z posesji. A wówczas nie było jeszcze drogi S3. Wyobraźcie sobie zatem, jak trasa prowadząca na niedzielną giełdę była zakorkowana w okolicach lipca i sierpnia. Między innymi dlatego mieszkańcy coraz głośniej protestowali przeciw giełdzie, która jak mówili, zatruwała im życie.

Czytaj także:

Ostatnia giełda na Chynowie odbyła się na początku 2008 roku. Wówczas handel został przeniesiony na teren giełdy Owocowo-Warzywnej przy al. Zjednoczenia.

Kościół w miejscu dawnej giełdy

Wraz z upływem czasu, Chynów jako dzielnica Zielonej Góry rozbudowywał się coraz bardziej. Tamtejsza mała kaplica nie była już w stanie pomieścić wszystkich wiernych, stąd zaczęło się mówić od budowie nowej świątyni. W 2008 roku toczyły się rozmowy na temat przekazania przez miasto działki pod budowę kościoła. Zrobiło się głośno, gdy wskazano miejsce, gdzie znajdowało się boisko klubu sportowego. W wyniku gorących dyskusji ówczesny prezydent Zielonej Góry Zygmunt Listowski wskazał inne miejsce – po byłej giełdzie handlowej. Tak też się stało. Działka nie wywoływała już tylu kontrowersji. W miejscu, gdzie przed laty odbywał się handel, wyrosły domy, market, a także od 2018 roku budowany jest kościół.

Giełda na Chynowie. Zobacz archiwalne zdjęcia

Dziś zapraszamy Was na sentymentalną podróż w czasie. W naszej galerii pokazujemy wyjątkowe zdjęcia z giełdy na zielonogórskim Chynowie. Tak wyglądało to miejsce w 2005, 2007 i 2010 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niegdyś giełda w Chynowie była rajem dla kupców, ale dla mieszkańców utrapieniem. Auta, odzież, meble. Tu przyjeżdżali z całej Polski! - Zielona Góra Nasze Miasto

Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto