Kapliczka między Siodłem a Marszowem spłonęła we wtorek. To już kolejny pożar tego miejsca, które owiane jest tajemniczą legendą. Mówi się o niej cudowna kapliczka, to niemal kultowe miejsce dla wielu mieszkańców okolicznych wsi. Kapliczka stała w środku lasu, obudowywała ogromną sosnę, która tego pożaru nie przetrwała.
Samotna sosna na pogorzelisku
To właśnie, między innymi ta słynna sosna, była dla wielu jednym z cudów. Podczas ogromnego pożaru, który trawił las pod koniec lat 80 - tych, przetrwało tylko jedno drzewo, podczas gdy wokół, spłonęło kilka hektarów lasu. Niektórzy strażacy do dziś pamiętają niesamowity widok samotnej sosny, która jako jedyna ocalała od ognia. Starsi mieszkańcy wspominali, że kiedyś kiedyś wisiała na drzewie kapliczka, a nie szczęśliwie zakochany młodzieniec miał powiesić tu obraz Matki Boskiej.
CZYTAJ TEŻ
I tak po latach w tym samym miejscu, wokół sosny, wybudowano drewnianą kapliczkę. Było tu mnóstwo obrazów, różańców. Wiele osób przyjeżdżało się tutaj pomodlić, pomedytować, dla innych był to obowiązkowy punkt wycieczek rowerowych. Po każdym pożarze, a było ich już kilka, kapliczka jest odbudowywana na nowo. - Są ludzie dobrego serca, którzy zawsze odbudowują to miejsce, to już trzeci pożar w ciągu roku - mówi Leszek Kasprów, sołtys Siodła.
Pojawiły się głosy, że to nie przypadek, a kolejny pożar kapliczki, to kolejne, celowe podpalenie.
Polub nas na fb
Zobacz także pożar opuszczonej hali w Żarach
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?