Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szprotawa wychodzi na prostą? Tak przynajmniej uważa burmistrz

Dariusz Chajewski
Dariusz Chajewski
Burmistrz Mirosław Gąsik ze swoim poprzednikiem Józefem Rubachą
Burmistrz Mirosław Gąsik ze swoim poprzednikiem Józefem Rubachą Lucyna Makowska
70 mln długu Szprotawy, plus 60, o które toczą się sprawy w sądach. Na co poszły te pieniądze? - z tym pytaniem zwróciliśmy się do burmistrza Szprotawy. - Też chciałbym to wiedzieć odpowiedział Mirosław Gąsik.

Wszystkie miasta wokół się zmieniają, stają się coraz bardziej przyjazne mieszkańcom, a w Szprotawie jakby czas się zatrzymał. Nie odczuwa pan dyskomfortu?

Oczywiście, zwłaszcza że nie mam zamiaru udawać, że tego zastoju nie widzę. Jednak w naszej sytuacji finansowej nie da się nie tylko zaszaleć, ale w miarę normalnie funkcjonować.

Niedawno byliście totalnym bankrutem.

2,5 roku temu mieliśmy około 70 mln długów. Do tego toczy się kilka procesów sądowych, w których ewentualna porażka, oznacza dla nas dodatkowe 60 mln. Jeszcze niedawno nie mieliśmy szans na uzyskanie jakichś pieniędzy z instytucji finansowych. Ba, niemożliwym było nawet otwarcie jakiejkolwiek linii kredytowej. To była zapaść finansowa i niestety również wizerunkowa.

Skąd ten czas przeszły?

Powiedzmy, że powinien być czas przeszły niedokonany. Ale wydobywamy się powoli nie tyle z dna, co spod niego. Mamy około 58 mln zobowiązań.

Postęp może wydawać się niewielki, ale nawet instytucje finansowe to dostrzegają, awansujemy we wszelkich ratingach i ewentualne pożyczanie nam na bieżące funkcjonowanie nie jest traktowane jak wyrzucanie pieniędzy w błoto.

Inaczej rozmawia się również na temat obsługi zobowiązań. Mam nadzieję, że za dwa, trzy lata staniemy się normalna polską gminą, czyli zadłużoną, ale nie na granicy upadłości. W ostatnich latach mamy bowiem nadwyżkę finansową, która pozwala nam spłacać zobowiązania. Oczywiście cudów nie ma, one zdarzają się rzadko, a w ekonomii nigdy.

Na co poszły te dziesiątki milionów złotych, bo jakoś ich owoców nie widzę?

Też się nad tym zastanawiam, ale nie chcę krytykować poprzedników. Dla nas to po prostu bilans otwarcia.

Zaciskanie pasa, koniec z inwestycjami…

Przede wszystkim staraliśmy się postawić na nogi to, co stało na głowie. Z jednej strony tniemy te wszystkie wydatki, które uznaliśmy za niepotrzebne, z drugiej racjonalizujemy te niezbędne. Redukcja najdroższych, kierowniczych etatów w urzędzie to kilkaset tysięcy. Likwidacja straży miejskiej, która i tak funkcjonowała tylko do godz. 15.00, to kolejne pół miliona. Większa kontrola nad gospodarowaniem pieniędzmi w oświacie, kulturze, sporcie, wszędzie, gdzie mogliśmy.

Czyli tak naprawdę Szprotawa na długie lata będzie tym najbardziej zapuszczonym miastem w okolicy.

Po pierwsze nie przesadzajmy, mamy czym się pochwalić, chociaż zdaję sobie sprawę, że, na przykład, wymienianie paleoparku z dinozaurami, to trochę taki kwiatek do kożucha.

Ale spójrzmy na klasztor magdalenek. Nie zapominajmy też o tym, że jesteśmy gminą miejsko-wiejską, a na wsiach zaległości są nawet większe niż mieście. 10 km wyremontowanych dróg to dla nas naprawdę wielki wysiłek.

Inwestujemy, desperacko walcząc o fundusze zewnętrzne, dodam, że walczymy z powodzeniem. I inwestujemy, czego dowodem jest tegoroczny budżet. 3,5 mln na spłatę długów, 15 mln na inwestycje. Nowe rozwiązanie komunikacyjne dla całego miasta, infrastruktura drogowa dla strefy inwestycyjnej, bardzo dużo projektów mających uczynić Szprotawę miastem przyjaznym dla mieszkańców. Kto stoi w miejscu, ten się cofa.

Kiedy zobaczymy efekty?

To kwestia dwóch, trzech lat, ale wierzę, że z każdym miesiącem będzie widać, że coś się dzieje.

Długi Szprotawy trafiły pod lupę

Burmistrz Szprotawy spędził 9 miesięcy w areszcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szprotawa wychodzi na prostą? Tak przynajmniej uważa burmistrz - Plus Gazeta Lubuska

Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto