Sztafeta pamięci gen. Tadeusza Buka, który zginął w katastrofie smoleńskiej wyruszyła ze Spały do Żagania

Sztafeta im. generała Tadeusza Buka odbywa się co roku, od 13 lat, chociaż w czasach pandemii w innej formule.
Generał Tadeusz Buk był bardzo lubianym dowódcą, zwanym żartobliwie "Buk wojny". 34. Brygadą Kawalerii Pancernej dowodził w latach 2002-5. Zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie pod Smoleńskiem, będąc dowódcą Wojsk Lądowych. Jego zniszczony, sponiewierany pod Smoleńskiem mundur do dziś jest jedną z najważniejszych pamiątek w Izbie Tradycji "Czarnej Dywizji", przy ul. Żarskiej.

Po oficjalnej ceremonii i minucie ciszy dokładnie o godzinie 8.41 na trasę wyruszyła sztafeta "żołnierskich serc", którą stanowią żołnierze jednostek Czarnej Dywizji. Do pierwszego etapu przyłączyli się również żołnierze COL z Krakowa, 25 Brygada Kawalerii Powietrznej oraz Rafał Sikora - olimpijczyk, utytułowany sportowiec i reprezentant Polski w chodzie sportowym.
Sygnał do startu dał Mariusz Buk, syn generała Buka, a symboliczną pałeczkę przyjacielowi rodziny Antoniemu Smolarkowi wręczyła córka generała - Elżbieta Buk.

Przed biegaczami ponad 400 km biegu, oraz liczne spotkania z dziećmi i młodzieżą na trasie. Ideą sztafety jest nie tylko pamięć o dowódcy, ale również promocja zdrowego stylu życia oraz zachęta do wstępowania w szeregi żołnierzy 11 LDKPanc.
Wojskowi co roku do Żagania docierali 20 kwietnia, w dniu święta 34. Brygady Kawalerii Pancernej. W tym roku święto w takim kształcie, jak w poprzednich latach nie może się odbyć.
Źródło: st. chor. sztab. Tomasz Szczur

Czytaj również na naszym portalu