Ten Mikołaj nie zawodzi, jest zawsze i daje radość

Materiał informacyjny SWISS KRONO
Fot. Archiwum SWISS KRON

Na niego nie ma mocnych, wkracza do akcji każdego roku, nawet w czasie pandemii. Ale tym razem Krono Mikołaj nie rozdawał paczek, skupił się na ich przygotowaniu. Prezenty wręczyli jego pomocnicy. Trafiły do 578 dzieci.

Grudzień bez paczek ze SWISS KRONO? To niemożliwe! Krono Mikołaj działa od wielu lat, a rozdawanie paczek weszło mu w krew i sprawia wyjątkową przyjemność. W tym roku wiedział, że nie dotrze do dzieci w Żarach, bo bezpieczeństwo epidemiologiczne jest najważniejsze, ale oczywiście pomyślał o zakupie prezentów i ich zapakowaniu. Tym zajęły się elfy. – W dwa dni spakowały 578 paczek – uśmiecha się Katarzyna Wagner, asystentka prezesa SWISS KRONO.

Prezenty trafiły do dzieci i młodzieży w Żarach, do tych z: Powiatowego Domu Dziecka, Zespołu Szkół Specjalnych, Akademii Piłkarskiej Klubu Sportowego Promień, klubu BC Swiss Krono, Fundacji Młody Talent oraz klubu Agros.

Czasem to jedyna paczka…

W zeszłym roku do sali Zespołu Szkół Specjalnych, gdzie czekały wszystkie dzieci, Mikołaj wszedł przez okno. Zawsze ma tzw. wejście smoka, ale co roku inne, by zaskoczyć oczekujących i tym nietypowym pojawieniem się wywołać u dzieci sporą dawkę emocji. Dodajmy, dzieci już rozbawionych, bo ta szkoła w specjalny sposób przygotowuje się na wizytę Mikołaja, organizując wielką uroczystość. W tym roku ze względu na pandemię nie było wspólnego oczekiwania na Mikołaja, roznosił on paczki do klas i gabinetów terapeutycznych. Wszyscy wychowankowie czekali na gościa z niecierpliwością, ale jedni w miarę spokojnie, inni, jak uczniowie szkoły przysposabiającej do pracy, w stroju… Mikołaja, tańcząc do hiphopowej muzyki.

- Dostaliśmy 140 paczek, dla każdego dziecka. Radość była ogromna - mówi Magdalena Gruca, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych w Żarach. - Czasami jest to jedyna paczka, jaką otrzymują dzieci. Dlatego tak nam zależy, by pozyskać je co roku.

- Smutne, że jedyna…

- Tak, dlatego robimy wszystko, by tę smutną rzeczywistość choć trochę naprawić – dopowiada pani dyrektor.

Dyr. Gruca podkreśla, że pracuje w tej szkole już niemal 21 lat i od zawsze wychowankowie dostawali paczki ze SWISS KRONO, wcześniej Kronopolu. Mówi, że współpraca z tym żarskim zakładem trwa jeszcze dłużej: - Dostajemy ze SWISS KRONO bardzo duże wsparcie i to różnorodne. W przypadku pomocy rzeczowej trzeba wspomnieć na przykład o panelach podłogowych czy komputerach, gdy zakład wymienia je u siebie. Pomoc finansową dostajemy choćby na zakup pomocy dydaktycznych, wycieczki, obchody Dnia Dziecka, remonty, budowę placu zabaw, sal rehabilitacyjnej czy stymulacji polisensorycznej. Zakład wspiera bale charytatywne, przekazuje swoje gadżety, np. pendrivy, notesy, długopisy. Wsparcie trwa tak długo, że wszystko trudno wyliczyć. Uczniowie szkoły dostają pomoc, ale również z nią spieszą. W tym roku np. szkoła przysposabiająca do pracy przystąpiła do akcji „Wspieramy seniorów i osoby starsze na święta”. Uczniowie zrobili prezenty, do paczek wkładając m.in. pierniki w różnych kształtach, a upieczone na zajęciach i zanieśli je chorym w żarskim hospicjum.

Dobro idzie dalej

Paczki ze SWISS KRONO otrzymały też dzieci z Akademii Piłkarskiej Promienia Żary, ale klub zrobił je również od siebie. Dobro poszło dalej, a konkretnie do dzieci w szpitalu, domu samotnej matki, parafiach, do Caritas.

Była zrzutka w klubie, dołożyli się sponsorzy. Rozdaliśmy 150 paczek. Akcję zrobiliśmy drugi raz z rzędu – mówi Jakub Kaczmarek z zarządu Promienia.

Paczek ze SWISS KRONO dla dzieci z Akademii Piłkarskiej było 108. W każdej mnóstwo łakoci. – Świetne upominki dla dzieci, zwłaszcza w tych trudnych czasach. Z pewnością zapamiętają ten dzień na długo – stwierdza J. Kaczmarek.

To pierwsze paczki od żarskiego zakładu, ale Akademia Piłkarska działa dopiero od 2020 roku. Są w niej maluchy 5-6-letnie, dla których zajęcia przybierają formę zabawy. Są dzieci 7-8-letnie i starsze. - W akademii mamy grupę dziewczynek, której trenerem jest Jacek Malewicz. Radzą sobie świetnie, garną się do sportu. Zachęcamy dzieci do ruchu, odciągamy od komputera. Mam nadzieję, że w tym roku też zrobimy nabór – mówi Jakub Kaczmarek.

W akademii każda grupa wiekowa ma swoje stroje, dzięki, jak zaznaczają w klubie, dobroci sponsorów, m.in. MMaluminium Żary.

Piłkarski klub Promień Żary prowadzi także grupy juniorów młodszych i starszych, drużyny seniorskie: kobiet - w ogólnopolskiej III lidze, obejmującej cztery województwa i mężczyzn - w lidze okręgowej południowej, w której po rundzie jesiennej jest ona liderem. W funkcjonowaniu tych zespołów pomagają oczywiście sponsorzy. - Mamy ich ponad 20, to m.in.: miasto Żary, Styś–Dachy, Fabryka Konstrukcji Stalowych i Maszyn Spomasz, hurtownia Moment, przedsiębiorstwo komunalne PEKOM, MK Systemy Kominowe. Jeszcze innych można znaleźć na naszej stronie – informuje J. Kaczmarek. – Od 25 lat wspiera nas SWISS KRONO. Jesteśmy dumni, że mamy takiego partnera. Zawsze pomaga nam finansowo, wspiera w funkcjonowaniu klubu, w promowaniu piłki nożnej. Nie zamyka się, jest wielkim mecenasem sportu. Wszystkim sponsorom dziękujemy za pomoc, za to, że są z nami.

Wielka moc treningów

- Mikołaj był u nas w grudniu, jak zawsze dzięki uprzejmości SWISS KRONO. Jak zawsze paczki otrzymali wszyscy najmłodsi zawodnicy klubu, ci z rocznika 2005 i młodsi, a także dzieci zawodników i trenerów - stwierdza Tomasz Ostrowski, prezes BC Swiss Krono. - Inna jednak była forma rozdania paczek. Żyjemy w dobie pandemii, uznaliśmy więc, że przekażemy je poszczególnym grupom treningowym, a nie jak zwykle na zbiorowej uroczystości. Mikołaja zastąpił rycerz Kron, maskotka naszego klubu. Mikołaj powinien być zadowolony z jego pracy, widziałem bowiem dużą radość dzieci.

Jak przyznaje prezes, w klubie treningi prowadzone są zgodnie z harmonogramem, odbywają się też mecze, oczywiście bez publiczności. Ale pandemia mocno ograniczyła liczbę organizowanych turniejów koszykarskich, klub zrezygnował również z obozu w Karpaczu. Za to w czasie ferii…

- Wprowadzimy dodatkowe zajęcia przed południem, będzie więc można potrenować nawet dwa razy dziennie. Dzieci będą miały gdzie wyjść z domu, na boisku rozładują energię, poćwiczą z kolegami. W ten sposób trochę też odciążymy rodziców – stwierdza prezes Ostrowski.

Wniosek? Warto trenować, bo nie trzeba siedzieć w domu i się nudzić. A treningi to okazja do poruszania się, uczestniczenia w ciekawych zajęciach i rywalizacji. No i można jeszcze dostać paczkę. Same korzyści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto