Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TOP Model z Żagania Natalia Woś w finale programu! Wraz z mamą Agnieszką opowiedziały o sobie i rodzinnych relacjach!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Natalia Woś z rodzicami: Agnieszką i Pawłem
Natalia Woś z rodzicami: Agnieszką i Pawłem Archiwum rodzinne państwa Woś
W środę 7 grudnia 2022, od godz. 21.35 będziemy trzymać kciuki za 18-letnią Natalię Woś z Żagania, która weszła do finału na żywo programu TOP Model. Natalia wraz z mamą Agnieszką opowiedziały nam o planowanych tatuażach na stopach, smaku kwaśnych żelków. Czytaj tekst poniżej galerii zdjęć. Zobacz fotki z rodzinnego albumu Natalii i Agnieszki Woś, przesuwaj je strzałkami. Można też głosować na Natalię, wysyłając SMS-y o treści 3 pod 7322.

Jaka jest Natalia?
Agnieszka Woś, mama Natalii: - Natalia to takie nasze wymarzone, idealne dziecko. Bardzo pracowita, rozsądna, dojrzała dziewczyna. Uczy się dobrze, jest zawsze systematyczna. Nie odkłada nic na potem. Jak trzeba coś zrobić, to to robi, nie marudzi nigdy. Nie trzeba się jej nigdy o nic prosić. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Bardzo dużo czyta. Głównie książki psychologiczne, motywujące, biografie. Słucha wielu podcastów. Uwielbia modelkę Romee Strijd z Victoria’s Secret i głównie na niej się wzoruje. Jej życie, praca, podróże, posiłki. Inspiracją dla Natalki jest też Joasia Przetakiewicz.

Faccebook Agnieszki Woś. Czytaj dalej pod zdjęciem

Co planujesz po finale Top Model, niezależnie od wyniku rywalizacji?
Natalia Woś: Po finale mam zamiar kontynuować pracę w modelingu. Przyłożę się mocno do nauki, nadrobię zaległości w szkole. Po maturze planuje przeprowadzić się do Warszawy.

Jakie drzwi się przed Tobą otworzyły?
Natalia Woś: Program przede wszystkim otwiera drzwi do świata show-biznesu, mody. Zdobyłam wiele kontaktów, znajomości, które w przyszłości mogą mi się przydać.

Natalia Woś w studio Dzień Dobry TVN na Facebooku Agnieszki Woś. Czytaj dalej pod zdjęciem

Jaka jest Natalia w domu? Czy trzeba ją zaganiać do sprzątania, czy wyrzucania śmieci?
Agnieszka Woś: Natalia, jako jedynaczka miała wiele obowiązków domowych. Od małego dziecka była nauczona podstawowych obowiązków domowych. Nigdy nie trzeba było jej o to prosić. Sama się domyślała, że trzeba coś zrobić. Zawsze mówiła, posprzątałam Ci w domu, bo jak wrócisz z pracy, to będziemy miały więcej czasu dla siebie. Od około 5 roku życia pomagała mi w kuchni, robiła nawet naleśniki, piekła ciasta. Gdy miała 15 lat, sama już sobie gotowała, a jej biblioteczka była pełna książek kucharskich. Tak jest do dzisiaj.

Natalia Woś w studio Dzień Dobry TVN na Facebooku Agnieszki Woś. Czytaj dalej pod zdjęciem

Jak program zmienił Natalię?
Agnieszka Woś: Program nie zmienił w naszym życiu niczego. W Natalii również. Mam wrażenie, że jest jeszcze skromniejsza, niż była. Tęskni bardzo za zwykłą domową herbatą, kocykiem i naszymi wspólnymi seansami filmowymi na weekend.
Natalia Woś: Program zbytnio mnie nie zmienił. Jeżeli chodzi o pracę w modelingu na pewno dodał mi pewności siebie, świadomości ciała. Jestem o wiele skromniejszą osobą teraz niż przed udziałem w programie.

Z czego musiałaś zrezygnować dla udziału w programie?
Natalia Woś: Przede wszystkim, aby wziąć udział w programie, musiałam zmienić nawyki żywieniowe, ograniczyć spożywanie słodyczy. Zaczęłam trenować pilates, ems, jogę.

Finalistki TOP Model sezon 11. Czytaj dalej pod zdjęciem

Czy rodzice nie mają obaw, przed wypuszczeniem dziecka w wielki i obcy świat?
Agnieszka Woś: Nie mamy żadnych obaw. My jej bardzo ufamy i wierzymy. Wypracowaliśmy to wspólnie przez lata. Nie ma w naszym domu miejsca na złe rzeczy. Ona jest bardzo rozsądna i dojrzała jak na swój wiek. Wynika to też z naszego wychowania i przede wszystkim obycia. Natalia bardzo dużo z nami podróżowała, od najmłodszych lat. Musiała sobie czasami sama radzić w hotelach prosząc o posiłki, picie, niektóre rzeczy. Pamiętam, jak miała 5 lat. To było w jakimś hotelu, daleko. - Mamo potrzebuję nożyczki - poprosiła. - Ok. skro potrzebujesz, to idź proszę, do recepcji i poproś - odpowiedzieliśmy. Za chwilę wróciła z nożyczkami. Zdobyła je, pytając w obcym języku. Z naszych wyjazdów Natalka najbardziej pamięta ulubione niebieskie napoje. Tak przełamała trudności w mowie po angielsku, czy niemiecku. Jej marzeniem jest nauczenie się jeszcze trzech języków: hiszpańskiego, francuskiego i włoskiego.

Spod jakiego znaku zodiaku jesteście?
Agnieszka Woś: Natalka to Waga. Ja Baran, mąż Ryby.

Wymiary Natalii Woś z Żagania

  • Wzrost 178 cm
  • Biust 82 cm
  • Talia 59 cm
  • Biodra 90 cm

Z kim w domu Natalia lepiej się dogaduje? Z mamą, czy tatą?
Agnieszka Woś: Dogaduje się z nami bardzo dobrze i zawsze. Ona jest naprawdę bezproblemowa. Myślę, że większy kontakt ma zawsze ze mną. Mogłam sobie pozwalać czasami na wspólnie spędzony czas poza domem, pomagać w jej szkole przy organizacji imprez (prowadziłam szkolną kronikę, mam tysiące zdjęć z jej dzieciństwa). Ja zabierałam nawet Natalkę na targi zabawkowe (pani Agnieszka prowadzi rodzinny sklep z artykułami papierniczymi i zabawkowymi). Nie szła wtedy do szkoły. To był dla niej cudowny, wspólnie spędzony czas ze mną wśród zabawek! Ona była moim ekspertem i wybierała towary do mojego sklepu, nie było lepszego specjalisty! Wraz z mężem pracujemy w rodzinnych firmach, zastępujemy się wzajemnie. Pomagamy sobie wszyscy. Dla dobra naszych dzieci. Rodzina jest najważniejsza.
Dzisiaj Natalka ma 18 lat, uwielbia nasze wspólne wakacje i wyjazdy weekendowe tylko we troje. My naprawdę lubimy swoje towarzystwo. Nie nudzimy się nigdy. Natalia to bardzo wesoła i żartobliwa dziewczyna. Ma specyficzne podejście do taty, zawsze coś w nim znajdzie, żeby mu delikatnie dogryźć. Oczywiście on to uwielbia! Śmieje się z tego, że córka mu zawsze coś wynajdzie w jego wyglądzie. Mamy duży dystans do wszystkiego.

Jakie są Twoje zainteresowania?
Natalia Woś: Od lat interesuje się głównie modą, śledzę światowe fashion weeki, trendy w modzie, modelki, projekty światowych domów mody. Czytam masę książek psychologicznych, biografie. Uwielbiam trenować pilates, jogę.

Kto bardziej przeżywa program Top Model?
Agnieszka Woś: Tata chyba bardziej przeżywa. Tak. Bardzo! Ja jestem od dawna przyzwyczajona do jej modelingu. To ja ją zaraziłam tymi pokazami mody. Miała 5 lat. Już wtedy chciała nosić te "krzydełka" dziewczyn ze znanej marki z bielizną. Godzinami chodziła po przedpokoju z różowymi skrzydłami, przebierała się w moje ubrania, nosiła szpilki. Męczyła swojego kuzyna Damiana, żeby chodził razem z nią. U nas w domu i w jego domu. A tam mieli pole do popisu. Garderoba mojej kuzynki to sklep z odzieżą (uśmiech). Właśnie na finale to oni będą nam towarzyszyć w Warszawie, jako goście honorowi.

Czy między uczestnikami zawiązały się trwałe przyjaźnie?
Natalia Woś: Z niektórymi uczestnikami po programie będziemy utrzymywać kontakt.

Skąd Natalia, tak młoda osoba, czerpie tyle siły?
Agnieszka Woś: Natalia ma w sobie tyle odwagi i pewności siebie, bo wie, że ją kochamy nad życie i zawsze może na nas liczyć. Z każdej sytuacji ma wyjście. Jak nie A, nie B, to jest jeszcze cały alfabet. Zawsze jej mówiliśmy, że jest mądrą i piękną dziewczyną. Że ma być skromna i z klasą. Szanować ludzi.
Jej odwaga wynika też z jej małych doświadczeń. Od 12 roku życia pomagała nam w firmach, a za zarobione pieniądze kupowała zazwyczaj książki, czasami ubrania. Zna wartość pieniędzy.
Dlatego chce studiować psychologię w Warszawie i już pracować na siebie. Mówi, że do 30-tki będzie na okładkach Forbes. Że nikt jej nie powie, że wszystko dostała na tacy. Natalia mówi zawsze: - jeśli potrafisz o tym marzyć, potrafisz tego dokonać. Bez względu, na to, co robisz, ludzie i tak będą Cię oceniać. Dlatego wyluzuj i rób swoje i tak wszystkich nie zadowolisz.
Jej motto:
,,Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć - przynajmniej się nie nudziłem”
,,Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że osiągniecie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie”.

Czym dla Natalii jest udział w Top Model?
Natalia Woś: Od kilku dobrych lat udział w programie był moim największym marzeniem. Rok temu dostałam mocnego kopa, nie udało się (odpadła na początkowym etapie programu). Miałam 16 lat, nie byłam wystarczająco przygotowana. Przepłakałam kilka dni, zanim zrozumiałam, że decyzja jury była słuszna. Nie poddałam się. Poświęciłam wiele godzin na treningi. Wykształciłam nowe nawyki, zmieniłam swój dotychczasowy styl życia. Włożyłam masę pracy w wzmocnienie charakteru i pewności siebie. Nigdy wcześniej nie byłam tak zdeterminowana, aby osiągnąć wyznaczony cel. Rok temu w życiu bym nie pomyślała, że dzisiaj znajdę się w finale. Chyba nadal do mnie nie dociera jak daleko zaszłam. Nie potrafię ograć w słowa, jak bardzo jestem wdzięczna i szczęśliwa.
Chcę również bardzo podziękować moim rodzicom. Bez waszego wsparcia nie zaszłabym tak daleko!

Czy Natalia ma swoje "amulety", czy też przedmioty przynoszące szczęście?
Agnieszka Woś: Natalka ma od dziecka maskotkę królika Felixa. Ten królik podróżuje z nią wszędzie. Był nawet w domu modeli. Przynosi jej szczęście. Kocha zwierzęta. W domu mamy 2 koty syberyjskie Ryśka i Heńka. Uwielbia dzieci.

Jak reaguje szkoła Natalii - LO im Stefana Banacha w Żaganiu?
Agnieszka Woś: Po półfinale reakcja uczniów była ogromna. Odezwały się młodsze klasy aby wesprzeć Natalię i nagłośnić to w szkole. Udostępniono post z informacją i zdjęciami Natalii. Ma sporo fanów i kibiców w szkole, głównie to młodsi koledzy i koleżanki. Natalka bardzo się cieszy z ich wsparcia. Ale jej największymi fanami są nauczyciele. Oni bardzo ją wspierają. Pomagają w szkole, mówią, że da radę z maturą. Teraz niech korzysta, bo to jej 5 minut. I może się to już nigdy nie powtórzyć. To wsparcie najmocniej dopinguje Natalię. Nie dość, że szykuje się do matury, to jeszcze zaczęła kurs prawa jazdy. I na wszystko ma czas.

Jakie smaki lubi Natalia?
Agnieszka Woś: Uwielbia bezę i kwaśne żelki. Pierogi i ciasto z kruszonką babci Zosi.
Natalia Woś: Od dziecka kocham pichcić w kuchni. Kiedyś nawet myślałam, aby wziąć udział w Masterchef junior.

Co zrobicie, jak Natalia wygra Top Model?
Agnieszka Woś: Żeby w naszym życiu nie było nigdy nudy, obiecaliśmy sobie wszyscy (nasza trójka plus znajomi z Krakowa), że jak Natalia wygra TM to robimy sobie tatuaże o treści "Made in Poland" na stopach, tam gdzie najbardziej boli, w Bangkoku lub w Las Vegas. To jakieś kolejne wyzwanie dla nas (uśmiech).
Natalia Woś: Po programie chcę kontynuować naukę i łączyć ją z pracą w modelingu. Po maturze przeprowadzę się do Warszawy, gdzie chciałabym studiować psychologię. Teraz mam swoje „5 minut”, których nie chciałabym zmarnować, jednak wykształcenie jest dla mnie tak samo ważne.

Jak spędzicie Święta Bożego Narodzenia?
Agnieszka Woś: Natalia będzie piekła pierniczki i je dekorowała. Od kilku lat to taka nasza tradycja. Każdy jest inny, śmieszny.

Dziękuję Wam bardzo i w imieniu swoim oraz Czytelników życzę Natalii samych sukcesów i spełnienia marzeń.

Czytaj również na naszym portalu

Zobaczcie na You Tube

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto