W holu żagańskiej Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Papuszy odbył się finisaż (zakończenie) wystawy fotogramów Jana Mazura "Wspomnienia z dzieciństwa". Obok wzruszających zdjęć sprzed 50 lat stanęli ich bohaterowie, którzy spędzali swoje dzieciństwo w żagańskim parku, na wycieczkach nad Kwisę, kąpielach w rzece, zabawach w jedzeniu dżemu, czy kisielu na czas. Niektórym trudno było po latach rozpoznać swoich kolegów.
Jan Mazur - kronikarz Żagania
Jan Mazur fotografuje od dzieciństwa. Uwiecznia zmieniającą się architekturę i ludzi. Na jego pracach można odnaleźć siebie, swoich rodziców i dziadków. Jest autorem wielu wystaw i laureatem nagród. Za swoje dokonania otrzymał nagrodę Żaganianina 2013 Roku.
Koledzy ministranci na wspólnych wypadach
Chłopcy bawiący się w parku i nad wodą to ministranci, których w owym czasie było ok. 40. Ale to nie kościół organizował im czas, a starsi koledzy. Na zdjęciach z wakacji 17-letni wówczas Jan Mazur uwiecznił swoich młodszych kolegów podczas dnia sportu. - Zdjęcia są całkowicie spontaniczne - wspomina. - Wszyscy byli oswojeni z aparatem fotograficznym, o którym zdążyli zapomnieć. Podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu tematycznego dnia, który utrwaliłem na zdjęciach.
To były cudowne wakacje!
Roman Kuczak, obecny komendant straży miejskiej w Żaganiu tamtego lata chodził do szkoły podstawowej nr 2. - Chodziłem do drugiej, czy trzeciej klasy - opowiada. - Najmilej wspominam wspólne wycieczki rowerowe na Grajówkę, czy nad Kwisę. Bardzo fajnie zobaczyć siebie na starych fotografiach.
Piotr i Wojciech Pawlakowie mieli 7 i 10 lat. - Dzień sportu zorganizowali nam starsi koledzy - wspominają bracia. - Odbył się na wyspie w parku. Było tam boisko, a także lotnisko dla modeli samolotów.
Były cudowne wycieczki
Na wystawie znalazła się tylko część zdjęć z wakacji. Nie ma na przykład rowerowych wycieczek do Wrocławia. - Jeździliśmy całą grupą starszych chłopców - wspomina Jan Mazur. - Jechaliśmy naszą "autostradą", ale ruch wówczas był zupełnie inny. Przez całą drogę minął nas wóz konny, ciężarówka z lodami i bardzo niewiele samochodów. Rozbijaliśmy się na odpoczynek na wrocławskich Bielanach, a potem zwiedzaliśmy Wrocław.
Historyjki z Donaldów
Żagańskie bibliotekarki przygotowały pamiątki z lat 70-tych ubiegłego wieku, które uzupełniały wystawę. Zbieranie papierków po cukierkach, czy historyjek wyjmowanych z gum do żucia Donald było wówczas w modzie. Był też "pocztówkowy szał", jak w słynnej Autobiografii Perfectu. O pamiętnikach i sekretach opowiedziała Urszula Sitarz. Małym koncertem uroczystość uświetnił Sebastian Antoniuk.
Mimo iż wystawa Jana Mazura się zakończyła, to wciąż jest dostępna wirtualnie, między innymi na naszym portalu. Jej przesłanie jest jasne. Powinnyśmy znów wrócić do prostych, wspólnych zabaw i bycia razem.
Zobacz film x-news o finisażu wystawy Jana Mazura
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?