Marysin to malutka miejscowość pod Żaganiem. Jest w niej zaledwie dziewięć numerów, a mieszka 15 rodzin. Ludzie są zżyci i szanują się wzajemnie. To tutaj, pod przydrożnym krzyżem co roku odbywa się święcenie pokarmów, którego dokonują księża z parafii pod wezwaniem WNMP, przy placu Klasztornym w Żaganiu. Skąd się wzięła ta tradycja?
Wieś postawiła przydrożny krzyż
- Moi rodzice przyjechali po wojnie do Marysina, a ja się już tutaj urodziłem - wspomina Jan Janecki. - Krzyż postawili ludzie zaraz po wojnie. Ale z czasem był w coraz gorszym stanie. Był naprawiany, ale w końcu aż się prosiło o nowy. Taka okazja przydarzyła się przed laty, za czasów świętej pamięci księdza proboszcza Władysława Kulki. Gdy na skwerze naprzeciwko poczty w Żaganiu stanął posąg Chrystusa Króla, staraniem księdza dawny krzyż trafił właśnie do Marysina i zastąpił ten stary, który był już przegniły. Od tego czasu właśnie pod tym krzyżem, pod gołym niebem, co roku odbywa się święcenie pokarmów.
Piękna uroczystość pod krzyżem
W Wielką Sobotę 30 marca 2024 do Marysina przyjechał ksiądz Adam Żygadło z dużego kościoła (na pl. Klasztornym w Żaganiu), aby poświęcić pokarmy przygotowane przez mieszkańców. Pogoda dopisała, przyszli też praktycznie wszyscy. Ludzie życzyli sobie wzajemnie ciepłych, rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy.
Czytaj również na naszym portalu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?