Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z Żagania w świat! Naddniestrzańska Republika Mołdawii to najdziwniejszy skansen w Europie!Warto go zobaczyć!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Tyraspol - stolica Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawii - europejskiego skansenu
Tyraspol - stolica Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawii - europejskiego skansenu Małgorzata Trzcionkowska
Naddniestrzańska Republika Mołdawii to najdziwniejszy kraj, jaki zdarzyło mi się odwiedzić. Jest chyba jedyną na świecie enklawą socrealizmu. To wąski pas ziemi o długości ok. 200 km, a szerokości ok. 12-15 km. To „państwo” nieuznawane przez społeczność międzynarodową, które oderwało się od Mołdawii w 1990 roku. Oficjalnie zamieszkuje je ok. 600 tys. osób, ale faktycznie ludzi może być o połowę mniej, bo bardzo wielu pracuje za granicą.

Do Naddniestrza dotarłam podczas objazdowej wycieczki po Besarabii. To kraj, który jednostronnie oderwał się od Mołdawii 2 września 1990, deklarując. pozostanie w ZSRR. Stolicą tego "państwa" jest Tyraspol. Flaga narodowa zawiera sierp i młot - komunistyczne symbole, które są u nas jednoznacznie potępiane.

Naddniestrze - skansen starego układu

Na ulicach widać bardzo wiele elementów związanych z dawnym ZSRR. Do woli można się napatrzeć na mniejsze i większe pomniki Lenina. Najbardziej okazały jest przed siedzibą prezydenta.
Zbliżam się do wielkiego gmaszyska, w którym rezyduje głowa "państwa" Naddniestrza, żeby zrobić zdjęcie, ale mundurowy pilnujący wejścia mnie przegania. Nie wolno fotografować – pokazuje tabliczkę. Minę ma przy tym srogą. Nie chcę się przekonywać na własnej skórze, jak poważna jest jego groźba.

Na utrzymaniu Rosji

Naddniestrze to formalnie państwo niezależne, ale w jego powstaniu wydatnie pomogła Rosja, która również utrzymuje ten dziwny twór. Największe zakłady pracy to zakłady zbrojeniowe i stalownie.
Walutą jest rubel naddniestrzański, którego nie można nigdzie wymienić. Moje pierwsze kroki skierowałam do kantoru wymiany walut, gdzie wymieniłam kilka ukraińskich hrywien, które miałam przy sobie, na naddniestrzańskie ruble. Starczyło na lody i street food. Zjadłam coś w rodzaju bałkańskiego burka. Był ciepły i smaczny. Nie miałam ochoty na restaurację, ponieważ Naddniestrze nie ma własnej, odrębnej kuchni. Dostępne są potrawy rosyjskie, mołdawskie, a nawet polskie.

Plastikowe naddniestrzańskie pieniądze, jak żetony do gry

Wybrałam się na pocztę, po pocztówki z Naddniestrza. Gdy w okienku dostałam resztę, otworzyłam szeroko oczy. W dłoni trzymałam plastikowe żetony o wartości 10 rubli oraz 1 rubla. Na plastikowych monetach są wizerunki carycy Katarzyny II i Aleksandra Suworowa. Przypominają „walutę” używaną podczas gier towarzyskich. Zatrzymałam je na pamiątkę, a reszta mojej wycieczki oglądała je później ze zdziwieniem.

Szary, bury Tyraspol z nieufnymi mieszkańcami

Miasto Tyraspol w Naddniestrzu jest szare, chociaż czyste. Robi raczej przygnębiające wrażenie. Oprócz pomników Lenina na specjalnych tablicach można oglądać bohaterów narodowych w wielkich wojskowych czapach i z emblematami sierpa i młota.
Ludzi na ulicach jest niewielu. Starsi są biednie ubrani. Gdy słyszą obcy język, stają się nieufni i odpowiadają półgębkiem. Jakby się bali surowej oceny. Widać, że ten kraj nie jest nastawiony na przyciąganie turystów.

Pyszny jesiotr i smutne stroje

Po obejrzeniu pobliskiego parku z kompleksem pamięci wyruszyłam na spacer po centrum stolicy Naddniestrza, Tyraspolu. W pobliskim hotelu znalazłam wystawę rodzimych produktów. Skosztowałam lokalne jabłko – nic specjalnego, kawa - jak wszędzie. Za to w zachwyt wprawiają ryby. Mogłam spróbować szlachetnego jesiotra. Był pyszny. Pokaz lokalnej odzieży mnie nie zachwycił, więc wyszłam z wystawy.

Gwarne targowisko w Tyraspolu

Na miejskim targowisku mnóstwo pysznych kiszonek. Są nie tylko ogórki i kapusta, tak ja u nas, ale okazuje się, że zakisić można wszystko; papryki, pomidory i każde inne warzywo. Widać, że na targu zaopatruje się większa część mieszkańców miasta. Jest czysto, ale pod pobliską świątynią widać bardzo biednych ludzi, oczekujących na wsparcie.

Kraj - skansen w Europie

O istnieniu tego kraju – skansenu Polacy dowiedzieli się w 2017 roku, gdy Legia Warszawa grała na stadionie w Tyraspolu z zespołem Sheriff Tyraspol. Mecz zakończył się remisem. Legia odpadła z Ligi Narodów.
Chociaż w Tyraspolu w Naddniestrzu nie zobaczymy zachwycających zabytków, to warto tu przyjechać, chociaż na kilka godzin, żeby zobaczyć egzotykę, jakiej nie spotkamy w innych miejscach. Zachęcam do oglądania świata oraz dalszych i bliższych wycieczek.

Zobacz film Press Focus/x-news o meczu w Tyraspolu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto