Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żagań. Od poniedziałku 9 marca oddział ginekologiczno-położniczy nie przyjmuje pacjentek

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Ginekologia z położnictwem oraz oddział noworodkowy w żagańskiej filii żarskiego szpitala wojskowego zostały zawieszone. Nikt nie potrafi powiedzieć na jak długo, ani czy uda się skompletować kadrę, gdy przyjdzie decyzja o ich odwieszeniu.
Ginekologia z położnictwem oraz oddział noworodkowy w żagańskiej filii żarskiego szpitala wojskowego zostały zawieszone. Nikt nie potrafi powiedzieć na jak długo, ani czy uda się skompletować kadrę, gdy przyjdzie decyzja o ich odwieszeniu. Małgorzata Trzcionkowska
W weekend 7-8 marca pacjentki z powiatu żagańskiego i okolic musiały opuścić oddział ginekologiczno-położniczy oraz noworodkowy w żagańskiej filii 105. Kresowego Szpitala Wojskowego w Żarach. Całe drugie piętro budynku ma stanowić śluzę przed trzecim piętrem, przeznaczonym na przyjęcie chorych z koronawirusem.

- Sprzęt z oddziałów: położniczo-ginekologicznego jak i noworodkowego pozostaje w tym samym miejscu, gdyż będzie on potrzebny po odwieszeniu działalności tych dwóch oddziałów - informuje Deniz Mrozik, rzeczniczka 105. Kresowego Szpitala Wojskowego w Żarach. - Personel medyczny zostanie przesunięty do pracy w innych komórkach organizacyjnych szpitala. Nikt nie straci pracy. Jeśli chodzi o pacjentki, to mają prawo do wyboru odpowiedniej placówki, która prowadzi taką działalność i przyjęcia nie zostały w niej wstrzymane. Poradnia ginekologiczna pozostaje w tym samym miejscu i funkcjonować będzie na takich samych zasadach. Komendant szpitala zaprzecza jakimkolwiek planom jej zamknięcia.
Przypomnijmy, że to Wojewoda Lubuski w ubiegłą środę 4 marca podjął decyzję o wyznaczeniu oddziału położniczo-ginekologicznego, noworodkowego (na drugim piętrze szpitala) oraz pulmonologii z pododdziałem chorób wewnętrznych (na trzecim piętrze) jako miejsca udzielania świadczeń medycznych pacjentom w związku z zagrożeniem epidemiologicznym koronawirusem. To oznaczało zawieszenie działalności poł-gin i noworodków. Pacjentki, które miały wyznaczone terminy planowanych zabiegów, muszą znaleźć miejsce w innych szpitalach i od nowa starać się o wyznaczenie terminu lub leczyć się prywatnie. Te, które chciały urodzić dziecko w Żaganiu, muszą sobie szukać innej porodówki.

Personel szpitala dostał zakaz wypowiadania się do mediów, ale nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w poniedziałek (9 marca) o godz. 14.00 kontrakty lekarzy z tych oddziałów zostały zawieszone, zaś położne zostały odesłane do domów na przestój, z 60 procentową pensją. Nie wiadomo na jak długo.

- Dla lekarzy to oznacza brak zarobków w czasie zawieszenia - mówią anonimowo pracownicy szpitala. - Słyszeliśmy, że od razu dostali propozycje z innych placówek. Trudno się dziwić, bo w kraju brakuje ok. 60 tys. lekarzy. Jeśli podejmą pracę w innych szpitalach, to już nie wrócą do Żagania. Brakuje również pielęgniarek i położnych. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że ponowne skompletowanie załogi dwóch oddziałów będzie bardzo trudne, a może niemożliwe.

Dla lekarzy to oznacza brak zarobków w czasie zawieszenia

Z Żagania zostanie też wyprowadzona chirurgia, bo dla oddziału jest przeznaczony nowy budynek w kompleksie w Żarach. To oznacza, że w ciągu najbliższych miesięcy żagańska filia 105. Kresowego Szpitala Wojskowego może przestać istnieć.
Chociaż władze szpitala zaprzeczają takim planom, to mieszkańcy miasta i powiatu są coraz bardziej zaniepokojeni.

Czytaj również

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto