ŻAGAŃ To już 40 lat szkół tańca i walki Artura Niezgody w Żaganiu! Zobaczcie, jak wyglądał ten okrągły jubileusz! [ZDJĘCIA]

W sobotę, na scenie Sali Kryształowej Pałacu Książęcego w Żaganiu z okazji okrągłego jubileuszu 40-lecia pracy trenersko-instruktorskiej obchodził Artur Niezgoda wraz ze swoimi podopiecznymi. Na widowni i scenie były tłumy… Artur Niezgoda – sportowiec, trener, choreograf, muzyk i wychowawca kilku pokoleń sportowców w Żaganiu, a od niedawna również w Żarach. Wielokrotny Mistrz Polski w różnych dyscyplinach sztuk walki i tańca. Owocem jego wieloletnich szkoleniowych działań, których doskonałym kontynuatorem, współpracownikiem i idealnym spadkobiercą, jest córka Sandra, są niezliczone mistrzowskie tytuły krajowe i zagraniczne, zarówno indywidualne, jak i całych formacji młodych sportowców. Tego wieczora zobaczyliśmy pełne spektrum dyscyplin uprawianych w kilkunastu sekcjach prowadzonych pod znanym szyldem jubilata. Prezentacje rozpoczęły formacje taneczne prowadzone przez Sandrę Niezgodę, później były kolorowe pokazy najmłodszych tancerzy, karateków, czarodziejów Kapoiery, Kick-bokserów, mistrzów - electric boogie. Artyzm i sprawność fizyczna, to przeplatające się atuty wychowanków poszczególnych solistów i grup. Całości z za kulis pilnował i prowadził z mikrofonem sam Artur Niezgoda w asyście innych instruktorów. Salę w komplecie wypełniło kilkuset widzów, ale przez scenę i zascenie Kryształowej przewinęło się również kilkuset uczestników sportowych sekcji „herbu Niezgoda”. Od wielu lat Artur Niezgoda, jako zawodnik i trener związany jest z Wojskowym Klubem Sportowym Sobieski Żagań, za co dziękował po pokazach szefom klubu. Jego wychowankowie, to od lat wizytówka Żagania i Powiatu Żagańskiego. Zawodnicy sekcji tanecznych trenują w większości przy Żagańskim Pałacu Kultury, a sporty walki uprawia się w Sobieskim i w stosunkowo młodych żarskich sekcjach. Sam beneficjent podkreślał na koniec, że wszystko, co osiągną w życiu zawodowym i osobistym zawdzięcza rodzinie, a zwłaszcza ukochanym kobietom, które zaprosił na scenę. Było rodzinnie i ckliwie, ale chyba tak właśnie postrzegany jest Artur Niezgoda w całym środowisku związanym z Żagańską Szkołą Sztuk Walki i Tańca.