Koszykarzom z Żar wiedzie się ostatnio w kratkę. Żaranie przyzwyczaili kibiców, że bez problemów pokonują rywala za rywalem. Niestety ostatnie mecze przyniosły niespodziewane porażki, a zwycięstwa podopiecznych Łukasza Rubczyńskiego nie są już takie spektakularne jak jeszcze 2 miesiące temu. Podobnie było w meczu z Obrą Kościan, która do Żar przyjechała wziąć rewanż za porażkę u siebie w poprzedniej rundzie.
Słaba pierwsza kwarta
Mecz zaczął się od trafienia Wojtka Dymińskiego. Niestety to było pierwsze i ostatnie prowadzenie w tej kwarcie gospodarzy. Przyjezdni konsekwentnie grali swoje i budowali przewagę, która wynikała przede wszystkim z błędów miejscowych.
Pierwszą kwartę wgrała Obra 25:12 i zanosiło się na kolejną sensacyjną porażkę. Na szczęście ekipa z Żar nie zapomniała jak się gra w koszykówkę. Choć po zawodnikach widać było zmęczenie intensywnym miesiącem i graniem po 2 mecze w tygodniu, to Kalinowski i spółka przezwyciężając niemoc i znużenie powoli zaczęli się rozpędzać. Drugą kwartę wygrali 38:19 i na przerwę schodzili w lepszych humorach.
W trzeciej kwarcie trwała zażarta walka o dominację na boisku, którą na szczęście wygrali miejscowi, bo w ostatniej odsłonie dosłownie odjechali gościom wygrywając ostatecznie 98:81 i notując na swoim koncie 11. zwycięstwo w rozgrywkach.
-Borykamy się z ciężkim terminarzem, bo niestety połowa drużyny chorowała, dlatego mniej trenujemy. Mamy więcej meczów niż treningów, dlatego to zwycięstwo jest tym czego bardzo potrzebowaliśmy i myślę, że w kolejnych spotkaniach będzie już tylko lepiej-skomentował Jakub Der, który zanotował bardzo dobre spotkanie. -Rozpędzaliśmy się z minuty na minutę, ale widać, że zespól jest zmęczony. Drużynę Obry mieliśmy dobrze rozpracowaną i wiedzieliśmy na co ich stać. po słabszej pierwszej kwarcie, przycisnęliśmy rywali i dowieźliśmy wynik do końca.
Kukiełka nie miał sobie równych
Kolejny raz ciężar gry wziął na siebie Grzegorz Kukiełka, który rzucił dla żarskiej drużyny 23 punkty. Pozostali zawodnicy także nie próżnowali i każdy z nich dołożył swoją cegiełkę do triumfu żaran: Wojciech Dymiński – 15 pkt., Artur Busz – 14 pkt., Jakub Der – 12 pkt., Michał Siminski – 8 pkt., Dariusz Kalinowski – 7 pkt., Mariusz Małachowski – 6 pkt., Nikodem Sirijatowicz – 6 pkt., Mikołaj Siminski – 3 pkt., Kamil Olejnik – 2 pkt. i Adam Forysiuk – 2 pkt.
Fragment spotkania
BC Swiss Krono Żary z 27 punktami(tyle samo co Kosz Pleszew) zajmuje trzecie miejsce w tabeli w grupie D rozgrywek 2. ligi
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?