Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Długi marsz z obozu w Żaganiu. 76. rocznica ewakuacji jeńców alianckich ze Stalagu Luft 3

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Szkic wykonany przez lotnika amerykańskiego Carla Holmstroma (ze zbiorów Muzeum Obozów Jenieckich)
Szkic wykonany przez lotnika amerykańskiego Carla Holmstroma (ze zbiorów Muzeum Obozów Jenieckich) Carl Holmstrom
27 stycznia 1945 roku ok. 19.30 ogłoszono ewakuację Stalagu Luft 3. Jeńcy dostali 30 minut na przygotowanie do wymarszu. W rzeczywistości alianci wiedzieli o planowanym marszu kilka tygodni wcześniej, ale nie ujawniali tych planów. Żołnierze mieli czas na przygotowanie racji żywnościowych, spakowanie dobytku, czy budowę prymitywnych sanek do transportu niezbędnych rzeczy. Ewakuacja obozu przeciągnęła się w czasie. Sektor południowy (amerykański) ruszył dopiero po 22.00, a jeńcy z sektora wschodniego opuścili obóz około 6.00 następnego dnia.

Trasa tak zwanego Long March biegła następująco:

  • Żagań (Sagan)
  • Iłowa (Halbau)
  • Gozdnica (Freiwaldau)
  • Przewóz (Priebus)
  • Bad Muskau
  • Spremberg.

Szukali schronienia na mrozie

William Ash, Amerykanin, który służył w kanadyjskim lotnictwie (RCAF) tak wspominał pierwszy etap marszu: „Podczas jednej z pierwszych nocy niemal padaliśmy ze zmęczenia, gdy dotarliśmy do jakiegoś małego miasteczka na zachód od Żagania, które nazywało się Freiwaldau (Gozdnica). Mieliśmy nadzieję znaleźć schronienie w korytarzach szkoły lub stodołach, ale przywódca lokalnej społeczności okazał się nazistą, który nie raczył zauważyć, że wojna zbliża się ku końcowi. Warczał na nas i złorzeczył oburzony myślą, że jego wioska może zostać skażona przez tych Luftgangsters i robił co mógł, aby utrudnić nam i strażnikom znalezienie miejsca na nocleg. Godzinami staliśmy w śniegu i niektórzy żołnierze, podobnie jak strażnicy, zaczęli odmrażać sobie stopy, ręce i twarze. W końcu niektórzy ludzie znaleźli zakwaterowanie w wiosce, podczas gdy reszta z nas pomaszerowała kolejne kilka kilometrów drogą do osady, gdzie zostaliśmy ściśnięci w ogromnej stodole”.

Wywożeni do Niemiec

W Sprembergu jeńców rozlokowano w miejscowych koszarach, a następnie systematycznie wywożono pociągami w głąb Niemiec. Amerykanów przetransportowano w okolice Monachium, zaś lotników RAF na północ. Wszyscy doczekali wyzwolenia w kwietniu 1945 roku.
Stalag VIIIC ewakuowano 8 lutego. Jeńcy, głównie Francuzi, zostali przeniesieni do Stalagu IXA Ziegenhain ponad 500 kilometrów od Żagania. Żołnierze musieli pokonać całą trasę pieszo, co zajęło im prawie miesiąc.

Długie marsze z Żagania do Sprembergu

Do czasów pandemii, przez kilkanaście lat, co roku żołnierze brytyjscy co roku przemierzali trasę "długiego marszu". W 2016 roku w uroczystym apelu przy Muzeum Obozów Jenieckich wzięli udział mieszkańcy Niemiec: Alfred Junge i Heinrich Wiesenberg. - Mieliśmy po 10 lat i mieszkaliśmy w Lipnej - wspominali. - Było bardzo zimno, gdy zobaczyliśmy na drodze kolumnę jeńców w styczniu 1945 roku. Wyglądali na bardzo wyczerpanych i zziębniętych. To było dla nas wielkie przeżycie. Z tego powodu postanowiliśmy przyjechać do Żagania i zobaczyć, jak wyglądało miejsce, z którego wyruszyli.

Marsz z kombatantami

Co roku na "długi marsz" przyjeżdżał jego uczestnik, jeniec wojenny Andrew Wiseman (zmarł w 2015 roku) oraz generał Charles Clarke, który był również jeńcem żagańskich obozów i uczestnikiem marszu (zmarł w 2019 roku). Podczas ostatniego apelu na żagańskim Stalagu mówił o tym, że pobyt w Żaganiu za każdym jest dla niego wielkim przeżyciem.

Pieszo do Sprembergu

Trasa przemarszu Brytyjczyków co roku miała swój początek na terenie Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu i wiodła przez Iłowę, Lipną, Gozdnicę, Bad Muskau do Sprembergu. W Żaganiu spali w baraku 104, przy MOJ. W Iłowej rzystankiem był kościół p.w. Chrystusa Króla w Iłowej, w którym nocowali jeńcy. Na każdym postoju odbywa się krótka uroczystość wojskowa. W ten sposób żołnierze i kadeci poznawali historię.

Czytaj również na naszym portalu

Zobacz film o poszukiwaniu śladów jeńców na żagańskim Stalagu

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto