Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To już niemal pewne, szprotawski zamek przechodzi na własność miasta

Dariusz Chajewski
Dariusz Chajewski
Rzeczywiście, ruina kościoła poewangelickiego zachowała wiele z zamkowego klimatu
Rzeczywiście, ruina kościoła poewangelickiego zachowała wiele z zamkowego klimatu Dariusz Chajewski
Kilka dni temu z władzami Szprotawy spotkał się polskokatolicki duszpasterz parafii na południu naszego regionu. Pod jego kuratelą znajdują się ruiny poewangelickiego kościoła. I właśnie o przyszłości tego zabytku rozmawiano. Ruina ma stać się własnością samorządu i ustalono właśnie rozkład jazdy tej operacji.

Jak słyszymy w Szprotawie to już kwestia najwyżej tygodni. To zysk dla obu stron, bo wiadomo, że odbudowa, czy nawet solidne zabezpieczenie ruiny, przekracza możliwości polskokatolickiej parafii. Dla samorządu jest to także duże obciążenie, ale ma większe możliwości pozyskania zewnętrznych funduszy na gruntowne zajęcie się obiektem.
- Czas najwyższy, aby to zrobić, bo w niemal w centrum naszego zabytkowego miasta straszy taka ruina – mówi burmistrz Szprotawy Mirosław Gąsik. – Tymczasem tym zabytkiem powinniśmy się szczycić, przecież przed wiekami był to piastowski zamek, siedziba władców.

Rozłożone w czasie

Rzeczywiście od pewnego czasu Szprotawa wiele uwagi poświęca swoim licznym zabytkom. Zamek nie wystawia najlepszego świadectwa. Scenariusz wydarzeń jest rozłożony w czasie. Na początek miasto zajmie się zabezpieczeniem obiektu. To trzeba zrobić natychmiast, podobnie jak zabezpieczyć wieżę i przeprowadzić tzw. inwentaryzację bezpieczeństwa.
- Chcielibyśmy, aby zamek, bo tak chcielibyśmy nazywać ten obiekt, chociażby ze względów prestiżowych, stał się bezpieczną ruiną – mówi Maciej Boryna za szprotawskiego magistratu. – Później, oczywiście w ścisłym kontakcie z konserwator zabytków, zamierzamy we wnętrzu ustawić siedziska, jakąś scenę…

W planach mamy również element sakralny, aby w baszcie, gdzie kiedyś była krypta ewangelicka, zorganizować kaplicę.

Jak wynika z danych biura konserwatora zabytków, zamek stanowił element miejskiego systemu obronnego, otrzymał owalny plan, co sugeruje, że stanął na miejscu wcze­śniejszego grodu.

Zamek ukryty w kosciele

Na otoczony kamiennym murem dziedziniec wejście prowadziło od pół­nocy. Wschodnią część przestrzeni wypełniał piętrowy budynek mieszkalny. Na przełomie XVI i XVII wieku zamek został przebudowany w stylu renesansowym.

Wiadomo, że główny budynek był w głównie murowany i posiadał pięć izb, z których jedna mieściła się w bastei, oraz małą kuchnię i dwie piwnice.

Z piastowskiej warowni przetrwały tylko grube (2,5 m) kamienno-ceglane mury obwodowe z dostawioną w końcu XV wieku kamienną, wydłużoną basteją. W lepszym stanie za­chowała się klasycystyczna część budowli, stanowiąca fasadę kościoła. Pierwotny warowny charakter obiektu widoczny jest od południowego wschodu, z obniżenia po zasypanej rzece.
Uszkodzony w czasie ostatniej wojny kościół ewangelicki, nieużytkowany, uległ dewastacji, a następnie częściowej rozbiórce. Wyburzono zawalony dach i empory, zachowując wieżę i związane z nią przyległości. Zanim dokonano rozbiórki, opracowana została doku­mentacja naukowo-historyczna, jednak bez badań architektonicznych i archeologicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto