Wczesnym rankiem, 20 września świętoszowscy zwiadowcy podzieleni na dwa moduły szkoleniowe wyruszyli z wyznaczonego rejonu ześrodkowania na plac ćwiczeń ogniowych. Podczas realizacji zajęć do praktycznego działania żołnierzy kompanii rozpoznawczej na taktyce zostało włączone szkolenie ogniowe. Zarówno w dzień jak i w nocy podczas dobowego szkolenia pojawiali się na strzelnicach, wykonując strzelania z etatowej broni strzeleckiej. Zaraz po wykonaniu strzelania znikali jednocześnie stosując doraźne zasadzki i zabezpieczając drogi podejścia.
Po wykonaniu zadań ogniowych zrywaliśmy kontakt ogniowy z przeciwnikiem i przechodziliśmy do dalszej realizacji zadań taktycznych - mówił ppor. Jacek Wiechowski dowódca plutonu rozpoznania. Kompania została podzielona na dwa moduły szkoleniowe, które praktycznie wykonując zadania bojowe występowały przeciwko sobie. - Podczas taktyki były to typowe zajęcia dwustronne, gdzie praktycznie żołnierze doskonalili swoje umiejętności działając przeciwko kolegom z przeciwnej grupy. W taktyczne działanie zwiadowców płynnie włączyliśmy szkolenie ogniowe, gdzie natychmiast po realizacji zadań ogniowych symultanicznie moduły szkoleniowe powracały do wykonywania następnych epizodów taktycznych - mówił kpt. Michał Fabiszewski, dowódca kompanii rozpoznawczej.
W trakcie zajęć nie zabrakło doskonalenia typowych dla zwiadowcy umiejętności, czyli m.in.: organizowania ubezpieczeń, prowadzenia rozpoznania przeciwnika i terenu, prowadzenia działań w zakresie przenikania do i z ugrupowania przeciwnika, organizowania sieci punktów obserwacyjnych i zasadzek w celu pozyskiwania informacji. Wszystkie zagadnienia realizowano również w nocy, gdzie zwiadowcy dodatkowo korzystali z noktowizorów, w jakie wyposażona jest kompania rozpoznawcza. Będziemy doskonalić swoje umiejętności również w przemieszczaniu się zwiadowców w terenie zajętym przez przeciwnika, czyli bardzo skrytym działaniu z ryzykiem napotkania przeciwnika. Idąc szykiem patrolowym w zależności od ukształtowania terenu będziemy zmieniać strukturę marszu - mówił przed zajęciami ppor. Jacek Wiechowski, dowódca plutonu. Nie brakło również nocnych wystrzałów i wybuchów poza strzelnica, na poligonie, gdy zwiadowcy z użyciem środków pozoracji organizowali skuteczne zasadzki na przeciwnika.
Podczas nocnego szkolenia dowódcy, którzy brali udział w kursie z zakresu odzyskiwania personelu narażonego na izolację „SERE” szkolili swoich żołnierzy z nabytych umiejętności m.in.: uczyli jak należy postępować w przypadku oddzielenia od sił własnych, na zapleczu i po schwytaniu przez wroga.
Po dobie zajęć taktyczno-ogniowych zwiadowcy powrócili a właściwie skrycie przeniknęli do garnizonu. Za nimi kilometry wzajemnego dzienno-nocnego działania przeciwko kolegom z przeciwnej grupy szkoleniowej a zarazem praktyczne doskonalenie wielu umiejętności, jakie powinien znać zwiadowca. Całodobowe działanie, jak podkreślają dowódcy plutonu kompanii rozpoznawczej, pozwala również na lepsze zgranie żołnierzy w pododdziałach oraz ocenę wykonania zadań ogniowych wtedy, gdy zwiadowca działa już od kilkunastu godzin i jest naprawdę zmęczony.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?